Samo centrum Hanoi i jednoczesnie jedno z najbardziej urokliwych miejsc w tym miescie. Legenda glosi, ze cesarz Lê Lợi dostal od Zlotego Boga Zolwia (Kim Qui) magiczny miecz, zeby zloic skore najezdzajacym Wietnam Chinczykom (a podobno Mingowie to taka mila dynastia byla ;)). Po spraniu Mingow na kwasne jablko honorowy cesarz oddal miecz pomieszkujacemu w jeziorze Zolwiowi i od tej pory jeziorko nazywa sie tak, jak sie nazywa :) Na pamiatke tej historii mala wysepke posrodku jeziora zajmuje Zolwia Wieza (Thap Rùa), a w wody jeziora zostaly napuszczone stada zolwiakow szanghajskich, ktore jednakowoz nie bardzo sobie radza z reprodukcja; podobno zostaly zaledwie cztery sztuki... Wiecie, miesko smaczne...
Nie, żeby Twoje wpisy były nudne czy coś, ale i tak najbardziej mnie fascynują wietnamskie znaki diakrytyczne ;>
OdpowiedzUsuń