2008-12-28

張東健 Jang Dong-gun

Właśnie skończyłam oglądać Przysięgę 無極 Chena Kaige, hit z 2005 roku. Bajka, miejscami piękna, ale zazwyczaj śmieszna - na przykład wtedy, gdy pędzący z szybkością wiatru i z siłą wodospadu facet targa za sobą w charakterze latawca ubraną tak, że prawie nieubraną dziewuszkę... Morał też jakiś taki do kitu, trzy czwarte obsady umiera, miłość jest oczywiście nieszczęśliwa, jest skakanie po dachach i inne takie - no, typowy chiński romans akcji :D
Ale ja nie o tym. Ja o tym, co w tytule niniejszego wypracowania. Tak się właśnie wabi jeden z głównych aktorów, Koreańczyk, który w filmie jest po prostu najpiękniejszy na świecie (no, może trochę nieuczesany...): Tak mi się spodobał, że zaczęłam szukać jego zdjęć po necie. No i się zawiodłam srodze - bo tylko w filmie jest taki śliczny, męski i w ogóle. Tak wygląda naprawdę:


Może być, ale żeby coś nadzwyczajnego? No może tylko prościutki nos... Ślad zarostu.... Zaczepiste spojrzenie.... Seksowne usta... Ech... :D:D:D:D
Optyka mi się zmieniła, muszę iść do okulisty.... albo do psychiatry :P

2 komentarze:

  1. Obejrzałaś najsłabszy film z tym panem, jaki znam, popatrzyłaś na kilka kiepskich zdjęć... ech, za długo już w Chinach jesteś, bo zaczynasz myśleć jak Chińczycy: oceniasz aktora po buzi, a nie po talencie :P
    ;)

    Polecam Memories 2009 oraz Strażnika Wybrzeża z tym panem. SUPER filmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alez ja go w ogole nie oceniam jako aktora! Nie napisalam nic o tym, jak gra! Film kiepski, gra aktorska tez do kitu, wiec sie na tym nie skupialam w trakcie ogladania - za to te dwie godziny moglam sie troche poslinic na widok calkiem apetycznego kawalka faceta :D To chyba z niedoborow takich slicznosci w prwdziwym zyciu :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.