2024-02-07

Narodziny gwiazdy

Pewnego dnia ZB zaczął strasznie marudzić, że musi znaleźć porządne zdjęcie Tajfuniątka. Wiecie, robimy dużo, ale albo ona się krzywi, albo światło nie takie, albo poruszone... Ani my dobrzy w cykaniu, ani ona w pozowaniu, więc wychodzi jak wychodzi. Na nasze skromne potrzeby wystarcza - można zachować w telefonie i obcałowywać w chwili tęsknoty. Czegóż więcej nam trzeba? No ale ZB marudził, więc wyszperałam ładne, nieporuszone i w ogóle (zwłaszcza i w ogóle). 
Parę dni później Tajfuniątko już zaczęło ćwiczyć rap poniższej piosenki:
   
Oczywiście nie cały, a parę linijek. Swoją drogą, to ciekawe, że wybrano taki staroć. Nie powstała żadna nowa piosenka, którą można by wykorzystać?... 
Wracając do Tajfuniątka - miała wystąpić z grupą innych białych dzieci, rapując po chińsku. Kiedy jednak przyszło co do czego, okazało się, że inne białe dzieci nie przeszły castingu, bo... zbyt kiepsko mówiły po chińsku. Oczywiście z tym Tajfuniątko nie miało problemu. Spędziłyśmy więc dwa pełne dni (próba generalna oraz nagranie) nagrywając się w noworocznym programie artystycznym realizowanym przez Yunnańską Telewizję w Sali Zwycięstwa. Koncepcja cały czas się zmieniała, reżyser sam sobie zaprzeczał, a potem kamerzysta mu mówił, dlaczego trzeba wszystko zmienić - cyrk na kółkach, jak to zwykle w takich razach bywa. Tafuniątko się trochę wynudziło, ale obie przyniosłyśmy książki. Gorzej, że musiałyśmy być odświętnie ubrane, a akurat było dość zimno - więc siedzenie/stanie godzinami w bezruchu było umiarkowanie przyjemne. 
Ale! Cieszy mnie, że mała wystąpiła. Oczywiście miała tremę. Oczywiście udało się ją pokonać. Kolejna cegiełka budowania pewności siebie. Kolejne doświadczenie. No i - ponoć dostaniemy nagranie, gdy już będą je wypuszczać na ekrany. A nam zostały na pamiątkę urocze zdjęcia.



8 komentarzy:

  1. Brawo !! Zaklepuję miejsce w kolejce po Autograf

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy7/2/24 18:17

    Brawo Tajfuniatko!
    Prosze, podziel sie nagraniem z wystepu, gdy juz je bedziesz miala.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy9/2/24 07:21

    Białe dzieci? - jak oni to przedstawili widzom? Jaki powód tej segregacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był numer, w którym wzięli udział wyłącznie obcokrajowcy mieszkający w Kunmingu, więc nie było żadnej segregacji.

      Usuń
    2. Anonimowy15/2/24 04:09

      Czarnoskórych nie było - czyli była segregacja.

      Usuń
    3. Nie. W orkiestrze, która była filmowana, nie pracuje żaden czarnoskóry. W ogóle, w Kunmingu czarnoskórych jest jak na lekarstwo, a ci, którzy są, w zdecydowanej większości nie są dzieciaci.

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.