2018-09-15

chińskie śniadania I

Kiedy spieszę się do pracy, a Tajfuniątko grzecznie je kaszkę pod opieką ZB albo kogoś, kto akurat mnie zastępuje, zamiast wysilać się z robieniem wypasionego śniadania, po prostu idę na śniadanie "na miasto". Opcji jest może nie nieskończenie wiele, ale bardzo, bardzo dużo. Omijam wymagające siedzenia na tyłku i poświęcenia czasu rosołki z makaronami i podchodzę do gotowców, które łatwo wziąć do ręki i wszamać na przystanku autobusowym.
na pierwszym planie długie "pączki" youtiao. Po lewej - pierożki gotowane na parze.
Pączki z kleistego ryżu, obsypane sezamem - pycha! Obok napoje: mleko sojowe oraz napoje z różnych innych gatunków fasolowatych.
Wspaniałe placuszki guokui, nadziewane mięsem.
Herbaciane jajka oraz bułeczki na parze.
Od ciąży raczej unikam pączków i innych produktów smażonych w głębokim tłuszczu, więc tym razem wzięłam bułeczki na parze i mleko sojowe. A Wy? Znaleźlibyście coś dla siebie?

8 komentarzy:

  1. I to jest TO czego mi brakuje w Polsce. Różne kebabo-podobne, pizzowe wyroby to śmiecie. Brakuje szybkiej, zdrowej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, przysmaki smażone w głębokim tłuszczu niekoniecznie uznałabym za zdrową kuchnię, ale i tak cieszę się, że mam tak duży wybór :)

      Usuń
  2. Raphacholin i biorę wszystko

    OdpowiedzUsuń
  3. Niczego tam dla mnie nie ma - same węglowodany i tłuszcz. Także dla europejskiej kobiety po trzydziestce i urodzeniu dziecka NICZEGO tam nie ma, uwierz poki czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajka herbaciane popijane "mlekiem" z czerwonej fasoli łapią się na potrawę beztłuszczową i bezwęglowodanową :)

      Usuń
  4. weglowodany? Przeciez oni nie slodza wszystkiego jak my. A sam tluszcz bez slodzenia nie jest niezdrowy.
    Predzej ci zaszkodzi kubek mleka i ziemniak niz kaczka na smalcu.
    To do tej osoby co widzi te niezdrowe rzeczy.

    Narobilas mi apetytu znow na te herbaciane jajka...

    Szukalam po blogu jakichs opowiesci o Fenghuang, czyli, ze nigdy nie bylas w miescie faniksow?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, mąka to też węglowodany :(
      A w Fenghuang nie byłam. Ja w ogóle mało jeżdżę po Chinach, siedzę głównie w Yunnanie.

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.