Zapach, który najbardziej kojarzy mi się z Kunmingiem, to zapach pieczonych batatów. Pierwszego dnia po przyjeździe do Kunmingu aromat ten świdrował moje nozdrza. Obwoźni handlarze z piecykami na kółkach palili w tych "kozach" brykietami jak plaster miodu, a na górze pyszniły się jaskrawopomarańczowe bulwy z przypieczoną, pachnącą skórką. A ja nawet nie wiedziałam, co to za bulwy, bo gdy zapytałam, usłyszałam kompletnie mi nieznaną chińską nazwę. Dopiero później sprawdziłam - batat, słodki ziemniak. Pokochałam i smak, i zapach. Dlatego jesienno-zimowy Kunming jest u mnie zawsze batatowy.
Składniki:
- batat - dowolna ilość
- jajko
- mąka
- olej - łyżeczka oraz tyle, ile weźmie do smażenia
- ewentualnie cukier - ale ja sądzę, że bataty są same z siebie wystarczająco słodkie. Zresztą można je posłodzić na talerzu.
- Bataty ugotować/upiec/ugotować na parze do miękkości. Ja zawsze wykorzystuję resztki - to znaczy: na jeden posiłek podaję pieczone/gotowane bataty z jakimś dipem, a to, co zostanie, idzie na placki.
- Zdjąć skórkę, a miąższ zgnieść na puree. Wystudzić.
- Dodać roztrzepane jajko i wymieszać, a potem powolutku dodawać mąkę - tyle, żeby dało się robić kuleczki.
- Dodać łyżeczkę oleju i ewentualnie cukier.
- Formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego, a potem spłaszczać na placuszki; układać na blacie obsypanym mąką.
- Smażyć z obu stron na niewielkiej ilości oleju na małym ogniu.
Chyba się skuszę, bo właśnie mam całą torbę batatów i już nie wiem co z nimi robić.
OdpowiedzUsuńPodziel się ze mną :D
UsuńNo i wysłało się zanim zdążyłam dopisać :D Mnie się bataty kojarzą z Pekinem, bo kiedy okazało się, że stypendium jednak nie będzie i jechałam na resztkach własnej kasy, to właśnie pieczone bataty, kupowane od ulicznych sprzedawców ratowały od głodu :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina nie dala sie przekonac do batatow. Ja w sumie lubie z nich najbardziej frytki, do niedawna mozna bylo kupic gotowe w biedrze i sie nimi zazeralam Robilam tez po afrykansku, zapiekane w folii z przyparawami i maslem. Ale moja rodzina jakby zobaczyla placki ziekniaczane z innych ziemniakow niz biale, to by zwyzywala od herezji :) Placki ziemniaczane krolowaly u nas zawsze odkad pamietam, z cebulka, jajkiem i obowiazkowo z cukrem.
OdpowiedzUsuńWiem, ze bataty sa twarde cholernie i dlatego je gotujesz? Bo tradycyjne placki robie z surowych, utartych ziemniakow. Jak ktos nie chce trzec, to doskolane sprawdza sie porzadna sokowirowka. No i oczywiscie jeszcze szare kluski z ziemniakow z boczkiem mniam.
Ten przepis to przepis rodem z chińskich straganów. Oni używają ugotowanych/upieczonych batatów, więc ja też. Ale faktycznie, próbowałam raz zetrzeć surowy batat i pękła mi tarka, więc dałam spokój ;)
Usuń