Uwielbiam tofu. Da się je przyrządzić na milion sposobów, a w dodatku samych tofu jest wiele rodzajów, więc - można próbować w nieskończoność.
Do poniższej potrawy potrzebne nam tofu o dość zwartej konsystencji, dające się usmażyć i niezmieniające się w papkę.
Składniki:
*kawał tofu
*imbir drobniusieńko posiekany
*odrobina alkoholu
*brązowy cukier
*sól
*sos sojowy ciemny
Wykonanie:
1) Tofu pokroić na kawałki wygodne do uchwycenia pałeczkami - ja zawsze kroję w "poduszeczki".
2) Obsmażyć tofu w woku; dodać imbir i pokropić alkoholem, a następnie przykryć na minutę.
3) Dodać łyżkę cukru, łyżeczkę soli, solidną łyżkę albo i dwie sosu sojowego i obsmażyć, aż całe tofu będzie z wierzchu brązowe z każdej strony.
I już! :)
Ciemny gesty czy rzadki?
OdpowiedzUsuńnasz nie jest bardzo gęsty, raczej chodzi o to, że ma intensywniejszy kolor i smak niż jasne. Lepszy rzadszy niż bardzo gęsty.
OdpowiedzUsuńW sumie... pytanie było z serii "jakie tofu?", zapominam, że akurat z podstawową chińszczyzną to u Was słabo :)
Usuńkażdy ma inną definicję "podstawowości" :P
UsuńTez uwielbiam tofu za mozliwosci jakie daje. W Polsce niestety mozna kupic tylko jedn rodzaj tofu. Brakuje mi dostepu do jedwabistgo.
OdpowiedzUsuńO, tak, życie bez "kwiatu fasoli" byłoby dla mnie bardzo smutne. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że wbrew pozorom ilość typów tofu akurat w Yunnanie nie jest aż tak wielka jak w bardziej "światowych" chińskich miastach.
UsuńW ramach alkoholu czerwone wino może być?
OdpowiedzUsuńTutaj też jest problem z dostaniem wielu rodzajów tofu. W HK było od zawalenia, do wyboru, do koloru, a tutaj nawet Chinatown jest dość ubogie, choć coś tak jest.
Ale ostatnio kupiłam zwarte pięcioprzyprawowe, więc na nim zrobię, bo jeszcze mi zostało :)
W ramach alkoholu może być cokolwiek, może być nawet ocet winny :)
UsuńYunnańczycy jadają zaledwie kilka typów tofu i te właśnie są dostępne świeże, na targach. Supermarkety są może lepiej zaopatrzone, ale ja preferuję tofu jeszcze ciepłe, właśnie zrobione, nawet jeśli mam mniej typów do wyboru :)