Blog o Azji.
Blog o Chinach.
Blog o chińskiej kuchni.
Blog o Yunnanie.
Blog o Kunmingu.
Blog o mnie.
Można by tak długo...
Przygodę z Azją zaczęłam w 2004 roku. Jakiś czas później wpadłam na to, żeby zacząć zaklinać czas blogiem. Jest tu o ludziach, miejscach, kuchni, muzyce, są ciekawostki językowe i moje przygody. Nie zawsze za to pojawiają się polskie znaki, za co serdecznie przepraszam wszystkich Czytelników.
Widzicie to coś, co wygląda jak skrzyżowanie batyskafu z armatą i katarynką? :) To właśnie tam wsypuje się kukurydzę, zamyka szczelnie, podgrzewa i bum!!! za każdym razem ten huk mnie tak samo przeraża.
A kukurydza jest słodka :)
jest tak pyszny, że już go nie kupuję - dawniej potrafiłam zeżreć całą paczkę, obiecując sobie oczywiście, że to już ostatnie ziarenko, tym razem naprawdę... :) Odpozdrawiam serdecznie :)
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
wygląda bardzo podejrzanie, ale na bank jakbym miała okazję to bym spróbowała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Japonii ;)
jest tak pyszny, że już go nie kupuję - dawniej potrafiłam zeżreć całą paczkę, obiecując sobie oczywiście, że to już ostatnie ziarenko, tym razem naprawdę... :)
OdpowiedzUsuńOdpozdrawiam serdecznie :)