2013-05-31

fioletowy batat 紫紅薯

Ulubiony przez mojego Pana i Władcę ze względu na konsystencję (specjalnie, żeby mi opisać smak, nauczył się słowa "smooth" ;)), fioletowy wilec ziemniaczany podbił serca Chińczyków również dlatego, że ponoć zdrowszy jest od swego żółtego kuzyna - zawiera dużo selenu, fosforu, żelaza i witamin, które w dodatku są wyjątkowo łatwo przyswajalne. Sam batat jest lekkostrawny i łatwy w przygotowaniu - wystarczy go upiec lub ugotować i obrać ze skórki.
Jest cokolwiek droższy od tych pomarańczowo żółtych, których zapach już zawsze będzie mi się kojarzył z jesienno-zimowym Kunmingiem...
Na mące z fioletowego batata przyrządza się oryginalne kantońskie przekąski - chyba głównie dla koloru, w smaku różnica nie jest jakaś wielka, zwłaszcza, że smakują i tak nadzieniem.

3 komentarze:

  1. Ciekawe... Pierwszy raz widzę takie fioletowe kluski, a myślałam, że już wszystkiem dim sumy znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.