2012-01-24

taksówki 出租車

W Jinghongu są trzy typy. Pierwszy to zwykłe taryfy, z licznikiem, o którego włączenie trzeba się wszakże upomnieć, bo taksiarze lubią oszukiwać białych. Poza tym kursy "za rzekę" liczy się inaczej, zazwyczaj koło 15 yuanów za trasę, bo to daleko.
Jeśli chodzi o drugi typ, to trzeba zwrócić uwagę na dużą ilość zaparkowanych przy głównych trasach motocykli, na których się opalają beztroscy młodzieńcy. To nie jest gang motocyklowy ani romantyczni kochankowie, czekający swych nimf, tylko nielegalni taksówkarze, którzy są tańsi i szybsi od taksówek samochodowych. Przeciętny kurs mieści się w kwocie 5-7 yuanów (w zwykłej taksówce 8-10) i jest to bardzo dobra alternatywa dla ludzi podróżujących solo.
Trzecią opcja są tuk-tuki,
czyli pojazdy nie posiadające resorów, przerobione domowymi metodami z motorynek, bezlicznikowe, niewygodne, drogie, ale za to pojawiają się znikąd w miejscach, w których brak taksówek czy motorów i są właśnie dlatego cudowne :) Oczywiście w takim na przykład Kunmingu ich nie ma - ale też nadają się raczej do podróżowania po bardzo ciepłych miejscach -sami zerknijcie na zdjęcie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.