2019-06-29

ciasteczka z pastą sezamową

Przepis podejrzany na Moich Wypiekach, ale podlegający drobnym modyfikacjom. Otóż: po pierwsze część mąki (do około połowy) można zastąpić zmielonymi orzechami włoskimi, fistaszkami itd. Po drugie: zamieniłam cukier na miód. Po trzecie: tahini można zamienić na taką samą pastę, tylko z fistaszków, a nie z sezamu - wyjdą ciasteczka fistaszkowe, też genialne.

Składniki:
  • pół szklanki pasty sezamowej
  • około półtorej szklanki mąki pszennej/owsianej/mąki wymieszanej pół na pół z mielonymi orzechami
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół szklanki miodu
  • 100 gramów masła w temperaturze pokojowej
Wykonanie:
  1. Zmiksować wszystkie składniki. Jeśli ciasto jest zbyt suche, dodać 2 łyżki wody.
  2. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lekko spłaszczać dłonią.
  3. Piec w temperaturze 180°C przez około kwadrans - do zrumienienia.
  4. Po upieczeniu pozostawić na blaszce - będą zbyt kruche, by je ruszać. Trzeba opanować łakomstwo na jakiś kwadrans; gdy wystygną, będą się kruszyć zdecydowanie mniej.
A tu inna wersja: z płatkami owsianymi, fistaszkami i w dodatku na paście z czarnego sezamu:

PS. Wiem, że to nie przepis chiński, tylko izraelsko-arabsko-turecki, ale po pierwsze nie używam arabskiej tahini tylko chińskiej pasty sezamowej 芝麻醬, a po drugie Turcja czy Izrael to też Azja, więc są to ciasteczka azjatyckie :)

4 komentarze:

  1. Będą zbyt kruche, by je ruszać - to jak zjeść?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poprawiłam: trzeba po prostu poczekać, aż wystygną.

      Usuń
  2. Anonimowy8/7/19 12:15

    Bez orzechow, bo akurat wyszly, z ksylitolem zamiast miodu i maslem kakaowym, zeby bylo wegansko, a i tak wyszly! Super na sniadanie i zuzycie zalegajacej pasty sezamowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że wyszły i że smakują :) Też spróbuję z ksylitolem :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.