Przepis podejrzany na Moich Wypiekach, ale podlegający drobnym modyfikacjom. Otóż: po pierwsze część mąki (do około połowy) można zastąpić zmielonymi orzechami włoskimi, fistaszkami itd. Po drugie: zamieniłam cukier na miód. Po trzecie: tahini można zamienić na taką samą pastę, tylko z fistaszków, a nie z sezamu - wyjdą ciasteczka fistaszkowe, też genialne.
Składniki:
- pół szklanki pasty sezamowej
- około półtorej szklanki mąki pszennej/owsianej/mąki wymieszanej pół na pół z mielonymi orzechami
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół szklanki miodu
- 100 gramów masła w temperaturze pokojowej
Wykonanie:
- Zmiksować wszystkie składniki. Jeśli ciasto jest zbyt suche, dodać 2 łyżki wody.
- Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lekko spłaszczać dłonią.
- Piec w temperaturze 180°C przez około kwadrans - do zrumienienia.
- Po upieczeniu pozostawić na blaszce - będą zbyt kruche, by je ruszać. Trzeba opanować łakomstwo na jakiś kwadrans; gdy wystygną, będą się kruszyć zdecydowanie mniej.
Będą zbyt kruche, by je ruszać - to jak zjeść?!
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam: trzeba po prostu poczekać, aż wystygną.
UsuńBez orzechow, bo akurat wyszly, z ksylitolem zamiast miodu i maslem kakaowym, zeby bylo wegansko, a i tak wyszly! Super na sniadanie i zuzycie zalegajacej pasty sezamowej
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wyszły i że smakują :) Też spróbuję z ksylitolem :)
Usuń