2018-02-09

rok pod psem

Ulice już od dawna obwieszone czerwonymi lampionami.
Przestałam nawet zwracać na nie uwagę - tak samo, jak nie zwracam uwagi na dekoracje świąteczne na początku listopada. W sumie dopiero kolektywne pisanie noworocznych dwuwierszy przypomniało mi o tym, że zbliża się mój rok.
Mój czyli psa, który w rozmaitych konfiguracjach się na tych dwuwierszach pojawiał. Zwykłe dwuwiersze zwą się duilian i kiedyś już o nich pisałam. Za to o tych noworocznych, które nazywają się "wiosenne" - 春联 chūn​lián,jakoś nigdy mi się nie zdarzyło. One również służą do obklejenia drzwi na szczęście, ale poza dwuwierszem nakleimy również czterosłowowy napis nad wejściem i oczywiście odwrócony znak szczęścia. Wszystkie koniecznie na czerwonym tle. Przylepimy też gdzieś wizerunek zwierzęcia, które w danym roku będzie się nami opiekować. My jeszcze zaopatrzyliśmy się w maskotkę dla Tajfuniątka, ale to akurat nieobowiązkowe.
Sklepy ozdobione psami zaczynają zapełniać się szczęśliwymi maskotkami maneki-neko, poduszkami ze szczęśliwymi kostkami z madżonga i innymi rybami zwiastującymi dobrobyt.
Ja jednak zaopatrzyłam się przed "moim" rokiem znacznie poważniej. 本命年 běn​mìng​nián,bo tak nazywa się rok Twojego znaku zodiaku*, związany jest z licznymi zwyczajami i przesądami. Wszystkich opisać nie dałabym rady, ale spróbuję przynajmniej z częścią.
  • W roku tym albo zacznie się szczęśliwa passa, albo pechowa. Długa, bo trzyletnia. Osobę spod danego znaku czekają zwykle duże zmiany, a jednocześnie - jest ona jakby słabsza wobec wyzwań. Dlatego tak ważne jest, by zachowywała ostrożność: trzymała się z dala od miejsc ze "złą" atmosferą - szpitali czy cmentarzy. Niewskazane jest też planowanie dużych wydarzeń typu zmiana pracy czy ślub, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy zacznie się pechowa passa.
  • W latach własnego zodiaku należy też wyjątkowo pilnować własnego nastroju, bo mogą się przydarzać niespodziewane zmiany, które będą mocno wpływać na relacje z otoczeniem. Po ludzku: zwykła kłótnia z mężem może urosnąć do rozwodu, więc lepiej trzymać dziób.
  • Podczas 6 i 9 miesiąca księżycowego (w tym roku lipiec i październik), które związane są z duchami, należy bardzo uważać z podróżami - lepiej wówczas nie kusić losu i zostać w domu.
  • Trzeba zawiązać czerwony pas (扎红 zhāhóng) i nosić czerwoną bieliznę (koniecznie podarowaną przez kogoś bliskiego, np. mamę albo męża) i takież skarpetki względnie wkładki do butów albo chociaż jakiś drobiażdżek na czerwonym sznurku oraz obwiesić dom czerwonymi ozdobami. Czerwony kolor jest przecież w Chinach uważany za szczęśliwy i odstraszający zło. Te czerwone przedmioty na odegnanie złego nadchodzącego w roku zodiakalnym nazywają się po prostu 本命红 běn​mìnghóng.
  • W zależności od wyznawanej wiary, dobrze byłoby też zaopatrzyć się w jakąś szczęśliwą buddyjską figurynkę albo po taoistycznemu pomodlić się do boga rządzącego naszym życiem, który znajduje się według nie tylko samego znaku zodiaku, ale też dokładnej daty i godziny urodzenia. Ewentualnie na co dzień nosić przy sobie pixiu 貔貅 z "otwartym światłem". Pixiu składa się z głowy smoka, ciała konia, stóp qilina, a w całości przypomina uskrzydlonego lwa. Mimo tak dziwacznego i dość groźnego wyglądu jest stworzeniem mocno ochronnym, w dodatku chroniącym nie tylko życie, ale i zasoby finansowe (dlatego często pojawia się przed bankami).
  • Bodaj najstraszniejsze, co może się przytrafić z okazji roku zodiakalnego to 血光 xuèguāng, dosłownie: światło krwi - krew ujrzy światło dzienne. Czyli grożą nam rany cięte, kłute i szarpane a także wszelkie inne wypadki. Specjaliści od przesądów twierdzą, że można uniknąć problemów, wystarczy dokonać kontrolowanego upuszczenia krwi - ofiarować krew stacji krwiodawstwa albo chociażby mocniej wyszczotkować zęby. Sami upuszczamy sobie krwi i bogowie zadowoleni, a my unikamy śmiertelnego niebezpieczeństwa.
W związku z nadchodzącym moim rokiem dostałam więc czerwoną bieliznę od ZB, który wszakże powinien się zastanowić nad definicją "seksownej bielizny dla żony", bo ta, którą dostałam, to czerwone babciowate figi. Świekra natomiast podarowała mi cudowny różowoczerwony ciepły misiaty szlafrok, który pewnie niedługo stanie się moim głównym strojem :) Na razie nie ruszam, bo te rzeczy muszą być nowe, gdy je zakładamy z okazji nadejścia Nowego Roku.
A Wy? Jak się przygotowujecie na nadejście Roku Psa? A może są wśród Was zodiakalne psy? Piszcie! No i - bądźcie szczęśliwi i bezpieczni w tym roku!

*Dawniej mówiło się tak tylko na rok idealnie zgodny pod względem żywiołów, czyli co 60 lat, a taka zwykła powtórka co 12 lat nazywana była po prostu rokiem zodiaku shǔ​xiàngnián 属相年. Obecnie większość Chińczyków uważa te pojęcia za tożsame.

12 komentarzy:

  1. Rok pod moim ulubionym zwierzęciem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też przepadam za psami :) Ciekawe, czy to z powodu zodiaku ;)

      Usuń
  2. To i mój rok, bo latem będą 24 urodziny :) Właśnie się zastanawiałam czy są jakieś zwyczaje z tym związane i mam odpowiedź. O 60 latach jako pełnym cyklu słyszałam ale co może się dziać co 12 już nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trzeba prędko poinformować Rodzinę, że konieczna jest czerwona bielizna ;)

      Usuń
  3. No coz, ja jestem bawol. Malo atrakcyjne zwierzatko, ale raczej do mnie pasuje. Ciekawe czy te chinskie czerwone majtki, nie staly sie odpryskiem do przesadu maturlanego i studniowkowego, ktos kiedys poczytal o czerownym, szczesciu i nowym roku w Chinach i uznal, ze nie zaszkodzi :)
    Ale chyba tez o mandarynkach trzeba bylo napisac, prawda? Mandarynkowe krzaczki i owoce rozdawne na szczescie. I kopertki :) Czasem uskuteczniam znajomym chinskie noworoczne ksiezycowe zywczaje, ale jakos nie chca sie wciagnac.
    A strzelania tez nienawidze, mam uszkodzony sluch i mnie to boli, cierpie do spolki ze zwierzakami w domu. W Chinach to jeszcze rozumiem to odganianie zlego pozeracza, ale u nas? To tylko chec halasowania ot tak i smiecenia, a ile potem glupich wypadkow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mandarynki i koperty są niezależne od osobistego znaku zodiaku, więc do tego wpisu się nie załapały ;) Ja fajerwerków nie rozumiem w ogóle, bo przecież Chińczycy też już nie wierzą w potwora...

      Usuń
  4. Dlaczego czesc kmentarzy widze od razu, czesc po zatwierdzeniu? Kiedys tak nie bylo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ zaczęto mnie straszliwie spamować, musiałam wprowadzić obostrzenia i teraz kiedy dostaję komentarze hurtem, wędrują do zatwierdzenia. Oczywiście potem o tym zapominam i po miesiącu się nagle orientuję, że mam 30 oczekujących komentarzy...

      Usuń
  5. Kirgizi też uważają "swój" rok w dwunastoletnim cyklu za szczególny i potencjalnie niebezpieczny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajne poduszki w kształcie kostek madżonga!

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.