W mojej ulubionej Magnoliowej Świątyni każdej zimy odbywa się wystawa peonii (jakoś wolę tę wersję od dużo gorzej brzmiącej piwonii). Wystawianych jest łącznie 30 gatunków, każdy piękny jak marzenie.
Peonia to król kwiatów. Właśnie król, nie królowa - 花王. Przez słynnego uczonego Zhou Dunyi została opisana jako "kwietna arystokratka" (牡丹,花之富貴者也). W poezji często przyrównywana do pięknych kobiet, zajmuje w Chinach pozycję, którą na Zachodzie zajmuje róża. Jest kwiatem piękna i miłości... I faktycznie, jej piękno przemawia do mnie dużo bardziej niż piękno większości róż.
Jeśli więc nie zdążyliście do świątyni na kwitnące magnolie nagie (grudzień/styczeń), macie kolejny pretekst. Wystawa jest czynna codziennie w godzinach otwarcia świątyni (7-17), skończy się dopiero 15 kwietnia.
Wspaniałe kwiaty ! W poznańskim Ogrodzie Botanicznym są wielkie klomby piwonii (wolę tę formę nazwy). Kiedy kwitną wyglądają jak wielki, kolory dywan...
OdpowiedzUsuńKocham je :) Ale nazwa piwonia za bardzo kojarzy mi się z piwem :D
UsuńA jak z zapachem chińskich peonii? W Polsce pojawiają się coraz częściej wykastrowane zapachowo, a u Was?
OdpowiedzUsuńniektóre pachniały na pewno, ale generalnie było ich tak dużo na tak małej przestrzeni, że po prostu - przestrzeń pachniała :)
UsuńPiękne, budzą zachwyt!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
też mnie urzekły :)
Usuń