2016-07-31

昆明旧时光 Kunmińskie stare czasy

Znowu kupiłam książkę o starym Kunmingu. Króciuchne eseiki opatrzone zabawnymi ilustracjami - lektura w sam raz dla młodej matki, która nie zdąży doczytać długiego rozdziału, zanim dziecię zacznie się domagać uwagi. Autorzy przedstawili się tylko pseudonimami, obaj są jednak kunmińczykami z krwi i kości - opowiedzieli o swych kunmińskich szczenięcych latach w uroczych przedmowach.
Eseje dotyczą zarówno kunmińskich zwyczajów, historii, jak i legend czy wyjątków na temat kuchni. Taki stary Kunming w pigułce, w sam raz, by zacząć rozumieć aluzje i uwagi rdzennych kunmińczyków. No i - książka ma PONAD 300 STRON! Czyli, jeśli Joasia nadal będzie tak wymagająca mojej uwagi jak dotąd, mam lekturę na ładnych parę miesięcy...
Kiedyś będę tłumaczyć te eseiki. Tzn. kiedyś nie tylko będę je tłumaczyć, ale i mieć czas na ich publikację na blogu ze stosownym komentarzem ;) Póki co książka ląduje w ulubionych, codziennych lekturach.

6 komentarzy:

  1. Chyba ucięło coś o autorach! Brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już czekam na ich publikację ze stosownym komentarzem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic tak nie daje kopa jak oczekiwanie ze strony Czytelników :)

      Usuń
  3. Anonimowy3/8/16 04:31

    Joasia? Czy masz maleńkie maleństwo.Czy cos przegapiłam .Pozdrawiam Noneczka

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.