2011-04-13

oszczednosc 省錢

Z racji przyjazdu Kayki Maly Wnuk vel Skrzydelko sie zorganizowal i przez prawie dwa tygodnie codziennie parzyl Kayce i mnie kawe. Zeby mu tu bylo wygodniej, przeprowadzil sie prawie (zaparzarka do kawy, czajnik, szklanki, poduszka, kabel do internetu, stolik... dobrze, ze mojej wspollokatorki nie ma chwilowo :D) i zameczal Kayke probami rozmow po ekhm wietnamsko-chinsko-polskiej wersji angielskiego. Coz. Kawa byla wystarczajacym zadoscuczynieniem, skoro Skrzydelko nie zostalo zabite...
Skoro on parzyl kawe, ja postanowilam pobawic sie w dobra zone i zmywac. Oczywiscie, juz pierwsza proba umycia dlugiej szklanki skonczyla sie potluczonym szklem na calej umywalce. Podkulilam ogon pod siebie i stwierdzilam, ze nie bede wiecej probowac pomoc, bo wychodzi jak zwykle.
Trzy dni temu zostalam oficjalnie zaproszona do Skrzydelkowego pokoju, gdyz zanosilo sie na narade rodzinna, a przeciez odkad umiem zrywac pieprz i robic wietnamskie knedle, naleze do rodziny, prawda? W dodatku ocenie miala zostac poddana moja nowa fryzura, o ktorej wszyscy juz slyszeli, ale nikt tego nie widzial na zywo. No i wreszcie moglam pogawedzic z moim ukochanym Jesiennym Ksiezycem!!!
Pierwsze pytanie z ust mamy Skrzydelka - naprawde obciete? Wygladaja, jakby byly spiete! Obrocilam wiec leb plus tulow z rozmachem... i stluklam Skrzydelkowy kubek. Taki z pokrywka, na kawe/herbate/cokolwiek. Nawet na mnie nie nakrzyczal, spojrzal tylko z rezygnacja i posprzatal.
Poniewaz pozbawilam biedaka wszystkich naczyn (bajdelejem, jego miseczka obiadowa tez juz u mnie mieszka), postanowilam odkupic przynajmniej kubeczek (szklanke tez odkupilam, ale i tak stoi u mnie wraz z zaparzarka, wiec nic mu po niej ;)). Sliczny, z grubego szkla, niebieski, z misiem i z pokrywka.
Reakcja Skrzydelka?
"Trzeba bylo kupic plastikowy, wyszloby taniej, bo ciezej stluc..."

1 komentarz:

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.