2014-03-28

herbata jaśminowa 茉莉花茶

Kolejna czytelniczka zadała pytanie, na które nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. A może - da się, ale tego typu odpowiedź nic nie wniesie. Pozwalam więc sobie odpowiedzieć tutaj.

Co oznacza na zielonej herbacie jasminowej oznaczenie the third grade? Z trzeciego zbioru pomiedzy lipcem, a sierpniem?

W takim wypadku oznaczenie "trzecia klasa" oznacza (orkiestra tusz) nic. Słodkie, okrągłe zero. Albo: oznaczać może wszystko. Co jednak oznacza - tego nie wiemy. Bowiem ani w chińskiej tradycji oznaczania jakości herbat, ani w zachodniej, "klasy trzeciej" po prostu nie ma. Ciężko też na oko powiedzieć, czy ta herbata jest dobra, czy zła - zależy to, według jakiego klucza zostały herbaty uporządkowana. Czy klasa pierwsza jest najwyższa? A może klasa dziesiąta? Ile jest tych klas? Nie wiadomo. Zazwyczaj tego typu informacje podaje się w celach reklamowych, niczego one jednak nie wnoszą do wiedzy o herbacie.
W wypadku herbat jaśminowych mogłoby chodzić o ilość aromatyzowań - niektóre jaśminowe aromatyzuje się raz, niektóre trzy razy, niektóre pięć czy siedem razy - jednak nie używa się do tego słowa "grade".
Jak więc możemy stwierdzić, jakiej faktycznie jakości jest dana herbata? Najlepiej kupić herbaty różnych jakości danej firmy. Jeśli firma ma the third grade, powinna mieć także the second i the first, prawda? Można porównać ceny, ale lepiej porównać klasę liści - a ta zależy przede wszystkim od:
1) miejsca pochodzenia - najlepiej z miejsc, w których kwitnie też jaśmin ;)
2) typu krzewu herbacianego - czy jest to krzew, czy duże drzewo
3) typu liścia - pąk liścia czy liść rozwinięty
4) kształtu liścia - różne typy liści są zwyczajowo używane do wyrobu różnych herbat
5) wielkości liścia - czyli jak stary był liść w chwili zerwania
6) stopnia jego połamania - oczywiście najlepsze są niepołamane.
Dodatkowa informacja kryje się w słowach, że jest to herbata zbierana w lecie. Tego typu liście są zazwyczaj uważane za najgorsze i zazwyczaj są najtańsze. Tradycyjnie do dobrej herbaty jaśminowej zbiera się pąki herbaty wiosennej i przechowuje się je aż do czasu kwitnienia jaśminu, a dopiero potem aromatyzuje się herbatę. Oczywiście nie znaczy to, że herbata letnia musi być niesmaczna, albo że użyte liście są niedobre. Dlatego najlepiej oceniać herbatę nie po tym, na jaki "grade" została oceniona, a po kilku najważniejszych przesłankach.
Po pierwsze: musi być smaczna. Czyli: tak długo, jak długo Ci smakuje, tak długo nie przejmuj się klasą liści czy czasem zbioru.
Jeśli jednak chcesz wybrać herbatę, która jest nie tylko smaczna, ale i dobrej jakości, trzeba się jej bliżej przyjrzeć.
1) Najlepsze herbaty zielone charakteryzuje to, że jest w nich mniej rozwiniętych liści, a więcej pąków. Ideałem są herbaty złożone wyłącznie z pąków, ale takie są zazwyczaj bardzo, bardzo drogie. Im więcej dużych liści i im bardziej są one połamane, tym gorsza jakość herbaty.
2) Ważny jest oczywiście zapach. Jakikolwiek zapach kłócący się z jaśminem oczywiście dyskwalifikuje. Jednak problem polega na tym, że różnej jakości herbaty jaśminowe pachną ślicznie jaśminem - ale to nie wystarcza. Zapach bowiem może być dostarczony na kilka sposobów. Najtańszy to dodanie olejków eterycznych. Kiedy się otwiera paczkę takiej herbaty, pachnie ona przepięknie, ale tylko przy pierwszym parzeniu. Każde następne będzie już pachnieć zwykłą zieloną herbatą. Tak samo dzieje się w przypadku herbat aromatyzowanych suszonym jaśminem - zapach jest piękny, lecz krótkotrwały. Niestety, jeśli w opakowaniu herbaty widzimy liście wymieszane z ususzonym jaśminem, trafiliśmy właśnie na taki trochę oszukany miks. Tradycyjna herbata jaśminowa jest bowiem aromatyzowana świeżo zebranym jaśminem, który jest dorzucany do liści, a potem zdmuchiwany/odwirowywany/zbierany z liści herbacianych. Takich aromatyzowań może być trzy, a może i siedem. Dlatego, żeby zobaczyć, jakiej jakości jest dana herbata, trzeba ją zaparzyć przynajmniej pięć, sześć razy. Te wielokrotnie aromatyzowane będą coraz słodsze i coraz bardziej pachnące, bo kolejne "warstwy" aromatu będą się powoli uwalniać.
Właśnie dlatego żeby poznać wartość i jakość danej herbaty, zresztą nie tylko jaśminowej, trzeba ją najpierw wielokrotnie zaparzyć. Problem w tym, że o ile tu, w Chinach, w każdej porządnej herbaciarni można danej herbaty przed kupnem spróbować, o tyle w Europie ten rozsądny skądinąd zwyczaj jest całkowicie nieznany i trzeba kupić kota w worku.
Moja najukochańsza herbata jaśminowa to jaśminowe smocze perły 龍團珠/龙团珠, po której w ogóle nie widać, że jest jaśminowa, a jak zapachnie, to można się upić tym aromatem...
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam :)

6 komentarzy:

  1. Pięknie piszesz o herbacie! Własnie sobie zaparzam zieloną, chociaż nie jaśminową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam herbatę, w milionie odsłon, jest to prawdziwie boski napój :)

      Usuń
  2. Anonimowy28/3/14 18:37

    Dziękuje serdecznie za obszerna odpowiedz :))
    Moja jasminowka jest niestety mieszanka zielonej i ususzonego jasminu...
    Następnym razem poprosze ekspedientka w sklepie to może mi pomoże wybrać lepiej...
    Pozdrowienia
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ufaj nigdy ekspedientce, a zawsze własnemu smakowi i osądowi. Ekspedientka chce sprzedać; poza tym jeśli nie jest jednocześnie właścicielką sklepu, to nie musi się znać. Trzeba próbować, próbować i jeszcze raz próbować. No i parzyć wiele razy, oglądać liście, kiedy są suche i po zaparzeniu, cieszyć się każdym łykiem :)

      Usuń
  3. Ja tez uwielbiam jak piszesz o herbacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze się składa, bo ja uwielbiam o niej pisać :)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.