Pogoda tak piękna, że aż szkoda nie pójść na jakiś miły spacer. Jeśli mam ograniczenie czasowe, wybieram oczywiście Szmaragdowozielone Jezioro.
Nad którym jeszcze mewy, już kamelie i magnolie, gdzie słońce, muzyka i całkiem niespodziewana wystawa fotografii. A na niej - to, co lubię najbardziej, czyli zdjęcia pokazujące mój ukochany Yunnan:
|
lud Hani świętuje |
|
Lunch ludu Aini |
|
|
Kurczak ludu Miao |
|
Lud Yi świętuje |
|
Lud Hani ubija placki |
|
|
I moje ukochane - aktor opery pekińskiej zajadający misieny :) |
Czem prędzej się wybierajcie i nad Cuihu pospieszajcie :) Takich perełek jest tam dużo, dużo więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.