Na każdym większym kunmińskim targu można w sezonie wypatrzyć stragany z małymi... hmmm, nikogo nie okłamię, jeśli nazwę to grillem, choć jest to zwykła miska wypełniona rozrzażonymi węglami, z siatką na wierzchu. Na siatce spoczywają zaledwie dwa produkty - duże czerwone papryki oraz bakłażany, które są następnie wspaniale opiekane. Gdy już są upieczone, straganiarki zdejmują z nich skórki i teraz kupujący ma dwie opcje: albo kupi po prostu takie właśnie podpieczone warzywa, które są półproduktem, albo poprosi o przyrządzenie sałatki na miejscu.
Ja, w przeciwieństwie do 99% kunmińczyków, mam w domu piekarnik. I choć oczywiście pieczone nad węglami warzywa są sto razy bardziej aromatyczne, często przygotowuję domową, piekarnikową wersję tej sałatki.
Składniki:
- spory bakłażan
- dwie duże papryki
- chilli po uważaniu
- pół cebuli
- dwa ząbki czosnku
- limonka
- sól
- sos rybny
- pomidor (upieczony albo świeży)
- garść posiekanej kolendry bądź pietruszki
Wykonanie:
- Bakłażana i paprykę upiec w piekarniku. Ja nastawiam piekarnik na 230 stopni na godzinę, wkładam do zimnego i gdy półtorej godziny później przychodzę, jest akurat: warzywa są upieczone i prawie wystygnięte. Chodzi o to, by skórka warzyw łatwo odchodziła, bo zarówno bakłażana, jak i paprykę musimy obrać ze skóry.
- Obrane warzywa kroimy w paseczki; dodajemy pokrojoną w piórka cebulę, posiekany niedbale pomidor i czosnek przepuszczony przez praskę.
- Doprawiamy limonką, solą, sosem rybnym, kolendrą i chilli (świeżym albo suszonym, obojętnie) i zostawiamy na pół godzinki, żeby się przegryzło.
Tip: Ja zamiast dodawać chilli, dorzucam najczęściej pestki z tych upieczonych papryk. Efekt taki sam, jeśli nie lepszy!
Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie udało mi się kupić po przystępnej cenie bakłażany... wypróbuję przepis.
Czy do sosu rybnego można się przyzwyczaić. Jest to jedna z niewielu nowinek przywiezionych z Chin, trudna do zaakceptowania przez moje kubki smakowe ;-)
Ja od wizyty w Wietnamie uwielbiam, ale wiem, że część moich znajomych zawsze go w przepisach omija :)
UsuńWreszcie jakiś przepis dla mnie! I nawet mam bakłażan i paprykę. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zasmakuje :)
UsuńOd razu przyszedł mi do głowy przepis na ormiański baba ghanoush. To w zasadzie to samo, tylko zamiast przypraw sos rybny, który uwielbiam. http://www.sfinjak.wroclaw.pl/eggblog/news.php?id=148
OdpowiedzUsuńuwielbiam baba ghanoush, szkoda, że tutaj nie ma ziaren kolendry w sklepach...
Usuń