Do poczytania - szukajcie mojego wpisu dziś na stronie Klubu Polki na Obczyźnie. Uprzedzam lojalnie - będzie romantycznie i ckliwie.
A tutaj wypaśne pudełko, metalowe. Oczywiście zostawiłam sobie na drobiazgi (jestę kotę i kocham pudełka). Szczerze mówiąc, spodziewałam się po nim czegoś lepszego niż obrzydliwych podróbek Rafaello i Ferrero Rocher...
Piękna historia miłosna. Jako cichy podczytywacz przeczytałam całego bloga i się teraz ujawniam Czy zastanawiałaś się Tajfunie nad napisaniem bigraficzno-egzotyczno-romantycznej powieści? Bo ja wróżę sukces większy większy od Bridget Jones
OdpowiedzUsuńMuszę się z Tobą zgodzić Kasiu :) taka powieść w wykonaniu Tajfuna była by czymś bardzo interesującym :)
Usuń:D Dzięki za miłe słowa. Powieść powiadacie? :D Cóż, pożyjemy - zobaczymy ;)
Usuń