2022-08-27

Sputnik Sweetheart

Niektóre książki Murakamiego bardzo lubię. Dobrze mi się go czyta; do tego stopnia, że w sumie niewiele się przejmuję, iż mało pamiętam treść. Jednak na wszelki wypadek tym razem zaczęłam pisać tę notkę tuż po skończeniu powiastki. 

O samej treści rozpisywać się nie będę. Tylko o jednym rozczarowaniu i ciekawostce językowej przy okazji. Otóż główna bohaterka książki otrzymała imię na cześć pieśni Mozarta - matka uwielbiała pieśń pod tym tytułem. Główna bohaterka ma na imię Sumire. Jestem zupełnie absolutnie pewna, że żadna pieśń Mozarta nie nazywa się Sumire - jest to oczywiście tłumaczenie. Ale nie znam japońskiego, a z książki się nie dowiem, co ma piernik do wiatraka, bo tłumaczka, tłumacząca zresztą z angielskiego, a nie z oryginału, nie zadała sobie trudu, by to imię wyjaśnić. Gdzieś tam kiedyś się pojawi wzmianka, o co chodzi, ale niezbyt dokładna. 

Mnie to oczywiście zaczęło dręczyć. Więc najpierw znalazłam imię głównej bohaterki po japońsku: すみれ. Później znalazłam stronę w japońskiej wiki z masą odnośników. Strzeliłam, że to imię jest jakąś rośliną i udało się - to fiołek mandżurski (pisany zresztą kataganą, a nie hiraganą, więc wygląda tak: スミレ), znakami pisany 菫, a po chińsku zwący się 东北堇菜. Założywszy, że Mozart nie pisał o fiołkach mandżurskich, a po prostu o fiołkach, znalazłam nazwę fiołka po niemiecku i dzięki temu mogę Wam zaprezentować pieśń, od której Sumire wzięła swoje imię:

  

I chyba przypomnienie sobie tej przepięknej pieśni to największy zysk z przeczytania tej książki. Sama historia - ciekawa, książkę pochłonęłam szybko i bezboleśnie. Ten szczególny rodzaj realizmu magicznego łamanego przez melancholijny oniryzm - łatwo mi było wejść w skóry bohaterów. Podobało mi się... ale pewnie już do tej książki nie wrócę.

4 komentarze:

  1. A nie prościej było wpisać w Google "murakami sumire mozart"? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byłoby jak liczenie przy pomocy kalkulatora zamiast w słupkach...

      Usuń
    2. Ja zwykle liczę w pamięci, więc wiesz... ;)

      Usuń
    3. No, w pamięci to nie jest oszukiwanie. A sumire murakami mozart to byłby jednak kalkulator...

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.