2013-12-29

romantycznie

Zimny poranek, ciepłe łóżko, z kochającym mężem u boku - czegóż więcej można chcieć od życia?
Pytam głosem słodkim jak syrop klonowy: a dlaczego mnie kochasz?
Rzadko mi się zdarza pożądać przesłodzenia, ale czasem jednak lubię usłyszeć coś miłego. Czekam w skupieniu.
ZB odpowiada: bo widzisz, jesteśmy szczęśliwi ze sobą nawet gdy pierdzimy i bekamy...
Gdy już otrząsnęłam się z obrzydzenia, mówię, może cokolwiek mniej słodko, że jakkolwiek te aspekty życia są ważne i naturalne, miałam nadzieję na coś bardziej romantycznego.
ZB zastanawia się, zastanawia... Mówi: bo widzisz, znasz mnie najlepiej na świecie, znasz mnie tak dobrze, że czasem odpowiadasz na pytanie, zanim je zadam. Znasz mnie tak dobrze, że czuję się, jakbyś była tasiemcem wewnątrz moich trzewi...
Rozpłakałam się ze śmiechu, a gdy mi wrócił głos, wykrztusiłam: jestem pierdzącym i bekającym tasiemcem i za to mnie kochasz?
Tja, romantyzmu mi się zachciało...

1 komentarz:

  1. My z Mendlem mamy napisany na lodówce cytat z pewnego filmu : "dla kogoś kto cie kocha nawet twoje bąki pachną jak fiołki" :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.