Ciemno na schodach, a wychodzi się wcześnie i wraca dość późno. Kiedy więc zobaczyłam w sklepie latarkę, wiadomo było, że kupię. W dodatku do niej nie trzeba baterii, bo można ją samemu naładować (nie wiem, jak to działa, ale działa. Z boku jest taki przycisk, naciskając na który możesz sobie naładować latarkę. Czyżby jakieś dynamo?). No po prostu przeprzydatna rzecz. No i jaka słodka...
Świnka!!!! :D
OdpowiedzUsuńchrum, chrum... no po prostu nie moglam jej tak samej w sklepie zostawic... :D
OdpowiedzUsuń