Dopóki Kunming był małym miasteczkiem, była wspaniała. ZB twierdzi, że jak był mały, w tych wszystkich kanałach i rzeczkach normalnie się latem pływało. Teraz nadaje się tylko do polewania zakurzonych ulic i zatykania nosa w wyjątkowo gorące lato.
Wiedzeni starym przyzwyczajeniem Kunmińczycy nie zwracają uwagi na to, że rzeczce niewiele brakuje do ścieku. Mimo wyraźnego zakazu:
łowią tam sobie w najlepsze ryby.
Łowić niech sobie zresztą łowią. Ale niestety oni je potem grillują i sprzedają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.