2024-10-07

元觉劝父 Yuanjue przekonuje ojca

Dawno, dawno temu był sobie chłopiec, który zwał się Sun Yuanjue. Był zawsze posłuszny i grzeczny względem starszych. Nie bardzo wiadomo, skąd się tego nauczył, bo ojciec jego był hultajem jakich mało. Wyobraźcie sobie, że pewnego razu ojciec ten wsadził własnego niedołężnego rodzica do koszyka, żeby na własnych plecach zanieść go do ciemnego lasu i tam porzucić. Mały Sun Yuanjue chwycił ojca za rękaw i na klęczkach błagał, żeby ojciec nie porzucał dziadka, ale ten nie słuchał. W końcu chłopczyk go puścił, mówiąc: 
- Jeśli ojciec chce tak postąpić, nic na to nie poradzę, ale mam jedną prośbę. 
- Jaką? - spytał ojciec. 
- Przynieś, proszę, z powrotem ten koszyk. 
- A to dlaczego? 
- Bo kiedy się zestarzejesz, też cię w nim wyniosę do lasu! 
Ojciec oczywiście straszliwie się obruszył. 
- Jak możesz tak mówić do swego rodzonego ojca? 
- Synowie od ojców uczą się, jak postępować. 
Rad nierad zatrzymał ojciec w domu własnego seniora i odtąd odniosił się doń z szacunkiem.

Przypowiastka ta pozostaje w zgodzie z kompasem moralnym chińskich dzieci, Dizi gui, w których stoi: 
親有過,諌使更。怡吾色,柔吾声。諌不入,悦复諌。 
Jeśli [rodzice] są w błędzie, mogę próbować przekonać ich do zmiany. Powinienem ro zrobić w sposób delikatny i łagodny. Jeśli nie posłuchają, mogę próbować po raz wtóry. 

Fantastyczne. Już kilkaset lat temu Chińczycy zdawali sobie sprawę, że łagodnością i przekonywaniem można więcej wskórać niż wrzaskiem i dręczeniem. Szkoda tylko, że ta łagodność i delikatność miała być jednostronna - nikt jakoś dorosłych nie uczył, jak powinni traktować dzieci... 
A swoją drogą, ta historyjka mówi więcej, niż się z pozoru wydaje. Pokazuje, że absolutnie nie wszyscy Chińczycy mają tak mocno wpisaną w duszę nabożność synowską, jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Pokazuje też, że geny i wychowanie to jedno, ale każdy jest osobnym człowiekiem i podejmuje własne wybory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.