W Yunnanie i Syczuanie jada się ją na ostro, korzystając z lokalnych ostrych papryk, na przykład z yunnańskiej zongkela, czyli pomarszczonej papryki. Jednak na potrzeby polskich przyjaciół, którzy nie są do yunnańskich ostrości przyzwyczajeni, stworzyłam paprykę w tygrysiej skórze z papryki słodkiej. Smak jest zupełnie inny, ale równie azjatycki.
Składniki:
- różnokolorowa papryka, pokrojona na kawałki łatwe do uchwycenia pałeczkami
- sól, cukier, ocet (najlepiej ciemny ryżowy, ale może być i inny), sos sojowy – po odrobinie
Wykonanie:
- Paprykę umyć i osuszyć, a resztę składników przygotować tak, żeby były w zasięgu ręki. Yunnańczycy nie wyjmują pestek z papryki, odcinają tylko ogonki, ale w słodkich paprykach byłoby to trudne. Jeśli jednak chcecie, by danie było pikantniejsze, oskrobcie pestki i usmażcie je razem z papryką.
- Uprażyć paprykę w suchym woku bez oleju. Poprzyciskać ją do dna, tak, żeby skórka była uprażona miejscami na brązowo.
- Dodać octu, podsmażyć w ruchu.
- Dodać cukru, soli, sosu sojowego i jeszcze raz podsmażyć w ruchu. Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.