Dzięki wspaniałości języka chińskiego rozpoczęty właśnie Rok Konia daje wiele możliwości zabawy słowem. Koń to 馬. Zbitka 馬上 ma dwa znaczenia: podstawowe (na koniu) i przenośne (natychmiast). Jako, że jest to sformułowanie bardzo plastyczne, wystarczy komuś dać konia-maskotkę z czymkolwiekiem przytroczonym do grzbietu, by wyrazić, czego życzymy danej osobie. Teraz, natychmiast.
Nie zdziwiło nas więc, gdy w nieistniejącej* świątyni ujrzeliśmy staruszki wyplatające konie. Konie następnie oblekano papierem, a do grzbietu przytraczano papierowe pieniądze. Jako, że na nadmiar gotówki nie narzekam, chciałam sobie takiego konia kupić...
Jeszcze ładnych parę godzin ZB się ze mnie śmiał, że chciałam w domu postawić prezent dla zmarłych. Który w dodatku nie służy do postawienia, a do spalenia - prezenty w dymie wędrują do dusz zmarłych.
Ja wiem, że kultura, że zwyczaj, że tradycja, że wierzenia. Ale taki koń naprawdę by mi się przydał...
*jeśli się czegoś nie da wyguglać, to znaczy, że nie istnieje...
Ja noszę w portfelu "żabę pomnażającą kasę".
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć czy pomaga:)
pozdrawiam