2011-10-30
fast food 快餐
Dla Europejczyka to McSmieci, ewentualnie gorace psy i inne zapiekanki.
Dla Chinczykow to jadlodajnie troche w stylu naszych barow mlecznych badz stolowek. Masz dwadziescia-trzydziesci dan do wyboru, do miseczki badz do kartonika z ryzem dostajesz lyzke danej potrawy za zlotowke badz dwie. Mozesz wybrac trzy-cztery, zeby Ci sie smak nie znudzil. Wszystko swiezutkie, przygotowywane tuz przed przerwa na lunch. Miejsca te nazywaja sie dokladnie 快餐, czyli szybkie jedzenie. Nie przy uniwersytetach, nie przy biurach, tylko wszedzie. W moim miescie przy niemal kazdej ulicy. Zarcie pyszne. Bezposredni powod, dla ktorego tak rzadko gotuje...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja się już pożegnałam z wyrzutami sumienia spod znaku "kocham gotować, nie mogę się odżywiać ciągle >>na mieście<<" - po prostu radośnie wpieprzam wszystko, co zaoferują nocne targi/pobliskie bufety/a nawet 7eleven. ;)
OdpowiedzUsuń