松鹤长青* to dosłownie "sosna i żuraw wiecznie zielone/młode". Są to bardzo popularne życzenia dla seniorów - oby byli długowieczni jak żurawie i wiecznie zieloni (czyli młodzi) jak sosna. Sosna zresztą była także znanym "lekarstwem" zapewniającym długowieczność: wierzono, że żywica ponad tysiącletnich sosen zamienia się w pornatkę/porię, czyli jeden z leczniczych grzybów, po chińsku zwany fuling. Ten grzyb zaś zgodnie z tradycyjnymi wierzeniami przedłuża życie. Z kolei żuraw, jak wierzono, co jakiś czas przechodził gruntowną przemianę (zgodnie z najpopularniejszą legendą w wieku siedmiu, szesnastu, stu sześćdziesięciu i tysiąca sześciuset lat), by w końcu osiągnąć idealną postać i stać się środkiem transportu nieśmiertelnych. Wedle zaś innych wierzeń żurawiem mogli zostać śmiertelnicy po uzyskaniu nieśmiertelności. Czyli najpierw jesz kalafonię, stajesz się nieśmiertelnym, przeistaczasz się w żurawia i tak już całą wieczność. Ja tam nie wiem, czy bym tak chciała, no ale każdemu według potrzeb.
Tak oto sosna została powiązana z żurawiem i wiecznie zielone drzewa z długowiecznością. To przełożyło się oczywiście na język, produkując takie oto idiomy:
- 松鶴遐齡 [松鹤遐龄] sōnghèxiálíng - długowieczność. Dosłownie: odległy wiek sosny i żurawia.
- 萬古長青 [万古长青] wàngǔchángqīng - wieczny, trwający zawsze, wciąż świeży. Dosłownie: dziesięć tysięcy razy stary a długo zielony.
Wyjątkowo krotochwilne wydało mi się, że i tutaj kaligraf się nie przyłożył i zapisał niepoprawnie żurawia, który tak naprawdę winien wyglądać tak:
Życzę kaligrafowi, żeby był radosny jak sroka i żył długo jak żuraw, bo możę w przyszłości się wreszcie nauczy swojego języka ojczystego...
*Czasem występuje też w wersji 松鹤长春 sosna i żuraw długa wiosna; są praktycznie równoznaczne.