2011-09-22

smażone enoki 炒金針菇

Składniki:
  • płomiennice zimowe, typ zwany enoki, czyli "złotoszpilkowe grzyby" 金針菇
  • papryka (i słodka, i chilli najlepiej, bo grzybki cokolwiek mdłe bez dodatków)
  • czosnek, sól, pieprz wg uznania.
Wykonanie:
  1. rozgrzać wok
  2. wlać olej
  3. na rozgrzany tłuszcz wrzucić czosnek i chilli
  4. dodać umyte grzyby i paprykę, dodać sól i pieprz
  5. obsmażyć aż puszczą sok
  6. wpakować do miseczki
  7. pałaszować, aż się uszy trzęsą ;)
To taki miły dodatek do ryżu i mięsa. A w moim przypadku danie główne, podawane z makaronem ^.^

Update: Kiedyś je żarłam nałogowo. Musiały się znaleźć w każdym jedzonym przeze mnie gorącym kociołku. A potem niestety zauważyłam, że grzybki te wychodzą ze mnie w takiej samej formie, jak weszły - czyli w ogóle ich nie trawię. Dopiero później dowiedziałam się, że właśnie z tego względu Chińczycy mówią na nie "grzybki do-zobaczenia-jutro" (明天见菇)...

9 komentarzy:

  1. Anonimowy23/9/11 08:13

    O! Pomysł na obiad! Co prawda w dalszym ciągu nie wiem jakie to są grzyby (guglowe fotosy niewiele mi odkrywają, bo dużo grzybków tutaj wygląda podobnie), ale kupię dziś grzybki, paprykę i będę konsumować. I dorzucę jeszcze te japońskie długaśne, cieniutkie grzybki. A co!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam niejasne wrazenie, ze plomiennice to wlasnie te japonskie dlugasne :) chodzi o biale, dlugie, miekkie grzyby z malutkimi kapelusikami, rosnace w kepkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw wysłało anonimowo, a potem zjadło mój komentarz :( No to jeszcze raz.

    Gugle niewiele mi mówią, bo wiele grzybków wygląda podobne jak te, ale jakieś dziś kupie, plus dorzucę te japońskie ciuniutki długaśne, papryczkę i będę jeść toto dziś wieczorem :D Ostatnio nie mam pomysłów na obiad, więc będzie akurat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, widziałaś mój komentarz...A ja go już nie widzę. Nie wiem już, czy usunięty, czy to tylko ja. Dziwnie się ten blogger zachowuje.

    Gugle wyrzuciło jakieś fotosy so to boczniaka bardziej przypominają. A japońskie długaśne bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To znowu ja LOL

    Żebyś Ty wiedziała ile ja już wariacji tego przepisu zrobiłam, hehe. I zawsze pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) ciesze sie :) jak bedziesz miala czas, podziel sie wariacjami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wrzuciłam wariacje na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem, co jest nie tak, ale nagminnie znikają moje komentarze z Twojego bloga. Usuwasz je, czy jakieś dziwne zabezpieczenia są? Najpierw niby jest, a po odświeżeniu strony ani śladu.

    Tak czy inaczej, w moim blogu info o wariacjach grzybowych już jest.

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.