2013-12-11

Chiński sen 中國夢

Place budowy oraz budynki do wyburzenia, które niedługo staną się placami budowy, są w Chinach otaczane murami. Na murach nie ma graffiti; są za to reklamy firm deweloperskich, photoshopy tego, jak to kiedyś będzie wyglądać, oraz reklamy społeczne.
Ostatnio władze zasponsorowały takie reklamy:
Wielkie słowa o tym, że "chiński sen [analogia do "amerykańskiego snu"] to mój sen" mają, przynajmniej w teorii, pobudzać społeczeństwo do pilnej pracy na rzecz Chin i mówić, jak to kiedyś będzie wszystkim wspaniale.
ZB ma alergię na te plakaty. Za każdym razem, jak je mijamy, czyli parę razy dziennie, mówi: wiesz, dlaczego to się nazywa "chiński sen"? Bo się nigdy nie urzeczywistni!! I dodaje kilka soczystych słów, wzbogacając mój chińskołaciński słownik...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.