Z wielkim zdumieniem przyjęłam wieść o powstaniu "Parku Dżakarandowego". Czyżby jakąś połać zieleni obsadzono znienacka dżakarandami? A gdy jeszcze usłyszałam, że jest w samym centrum, rzut beretem od naszego mieszkania, aż się zatchnęłam. Nie, na pewno chodzi o coś innego!
A jednak. Ta aleja, która "od zawsze" jest wysadzona dżakarandami i na której co rok zbierają się tłumy zachwycone Fioletową Mgłą, nagle została ogłoszona parkiem. Nie, nie wstrzymano ruchu samochodowego - nadal jest tam ruchliwie, tłoczno i gwarno. A jednak - coś się zmieniło. Poza straganami oferującymi lokalne przysmaki i - oczywiście! - lody turystyczne pojawiły się też murale, ukwiecone skwerki i dżakarandowe maskotki proszące o zachowanie ostrożności na drodze. To wszystko sprawia, że ta dość banalna dotąd ulica stała się miejscem miłego spaceru (byle nie iść w weekend, bo Was zadepczą).
Tajfuniątko zbierało dla mnie opadłe kwiaty - chętnie wykorzystam je podczas zajęć plastycznych w moim przedszkolu. |
Dżakarandowe lody są sprzedawane przy każdym straganie zaopatrzonym w lodówkę :) |
Biznes kwitnie: naliczyłam z dziesięciu fotografów uskuteczniających dżakarandowe sesje zdjęciowe. |
"Zachowajcie ostrożność w trakcie przechodzenia przez jezdnię" ostrzega dżakarandowa maskotka. |
Nad aleją krążą oczywiście dziesiątki dronów. |
Dżakarandy 2017
Dżakarandy 2018
Dżakarandy 2019
Dżakarandy nad Szmaragdowym Jeziorem
Dżakarandy 2020
Dżakarandy 2021
Dżakarandy 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.