Dawno, dawno temu wyszłam za mąż. No, może nie tak dawno - wesele odbyło się dokładnie rok temu. Życzenia szczęścia i pomyślności na nowej drodze życia, wraz ze zwyczajową drobną kasą, dostaliśmy oczywiście w czerwonych kopertach 紅包. Ostatnio wydobyłam zza telewizora zakurzoną torbę z naszymi kopertami i po raz kolejny zdumiałam się mnogością typów tych kopert, ich kiczowatością i... błędami popełnionymi przez ofiarodawców.
Są dwa podstawowe typy: nawiązujące do chińskiej tradycji - na przykład z parą mandarynek czy ze smokiem i feniksem - i nawiązujące do europejskiej tradycji - z serduszkami, kwiatkami, całującą się parą itd. Wszystkie są czerwone, większość ze złoconymi napisami, żeby było szczęśliwie i bogato, ale oczywiście zdarzają się kiczowate rysuneczki nie mieszczące się w żadnym kanonie estetycznym. Zdarzyła nam się też jedna koperta z wypisami z Biblii - oczywiście List do Koryntian i co Bóg złączył...Jeśli chodzi o ich "weselność" to albo mogą być ogólnogratulacyjne albo specyficznie ślubne. Te pierwsze opatrzone są zwykle prześlicznym znaczkiem hè 賀, który dobrze pokazuje, czego Chińczycy zawsze życzą drugiemu: więcej (加 to dodawać) pieniędzy (muszelka 貝 to dawny środek płatniczy). Życzenia specyficznie ślubne operują natomiast dobrze już nam znanym znaczkiem podwójnego szczęścia 囍.Skąd błędy?
Po pierwsze, dostaliśmy ze sto kopert z pięknie wykaligrafowanym angielskim "wedding invitation". Tak, w Chinach zaproszenia na ślub też się wkłada do czerwonych kopert. Wiem, że nie każdy musi znać angielski, ale - może jeśli się go nie zna, to niezbyt rozsądnie jest wybierać kopertę z tajemniczym napisem w tym języku?...
Po drugie, dostaliśmy sporo kopert noworocznych, w tym mojego faworyta: kopertę z banku Ping'An, z życzeniami na rok Złotego Psa :D Sporo było też noworocznych kopert ze znakiem szczęścia fu 福. Trafiła się też jedna koperta, antycypująca przyszłe szczęście, które widać na załączonym obrazku...Rozbawiły mnie te koperty do łez. A dlaczego dopiero teraz? Bo gdy je miałam w dłoniach po raz pierwszy, zajęta byłam głównie liczeniem pieniędzy...
Bardzo estetycznie i ekskluzywnie te koperty wyglądają.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci przypadły do gustu - ja bym wolała jakieś mniej krzykliwe...
Usuń