Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Uwielbiam chińskie zupy na zieleninie, które nie zawierają niemal nic poza tą zieleniną. Zupa koperkowa, zupa miętowa, zupa kapuściana czy ogórkowa na świeżych ogórkach to stały element naszego menu. Nie narzekamy, że w środku nie ma mięsa, że wywar, którego się nie gotowało pół dnia to w ogóle nie zupa i tak dalej. Wręcz przeciwnie! Cieszymy się, że mamy pod ręką przepisy na danie w pięć minut, pyszne, pożywne i doskonałe jako element większego posiłku.
Tym razem najprostszą zupę szpinakową wzbogacamy o tofu - tak samo można wzbogacić każdą niemal chińską zupę na zieleninie. Ja widziałam już taką koperkową, mleczową i kapuścianą. Nic nie stoi na przeszkodzie, byście i Wy spróbowali.
Składniki:
- kawałek tofu, pokrojonego w niezbyt drobną kostkę
- porcja całych liści szpinaku
- sól
- ewentualnie olej sezamowy
Wykonanie:
- Tofu wrzucić do wrzącej wody, gotować minutę.
- Po minucie dorzucić szpinak i gdy cały zmieni kolor, wyłączyć ogień.
- Dosmaczyć solą i ewentualnie olejem sezamowym.
A tutaj poczytacie o japońskiej "szpinakowej" metodzie zarządzania.
Będzie robiona :-)
OdpowiedzUsuń