Święto Longtaitou czyli Smok Unosi Łeb odbywa się drugiego dnia drugiego miesiąca tradycyjnego chińskiego kalendarza - stąd druga nazwa: Podwójna Dwójka 二月二. Jest i trzecia: Święto Wiosennego Smoka 春龍節, a nawet czwarta: Święto Smoczego Łba 龍頭節. Jak wiecie, w chińskiej kulturze smoki są związane z wodą - tym razem Chińczycy proszą, by smok podniósł głowę i obdarzył ziemię deszczem, życiodajnym płynem. Jeśli deszcz spadnie - mamy dobrą wróżbę na przyszłe plony. Żeby zaś nie tylko spadł deszcz, ale żeby i ziemia była zadowolona, czci się tego dnia również Boga Ziemi 土地公.
Jak obecnie obchodzi się to święto?
- Można się zajadać Makaronem Smoczobrodym 龙须麫:
a także innymi "smoczymi" produktami spożywczymi. Nie jest o nie specjalnie trudno - jeśli zrobicie maleńkie naleśniczki, takie jak do zawijania kawałków kaczki po pekińsku, możecie je nazwać Smoczymi Łuskami 龙鳞. Jeśli zrobicie pierogi, mówcie o nich, w zależności od kształtu, Smoczy Zad 龙的屁股, Smocze Uszy 龙耳 lub Smocze Rogi 龙角, a poczciwy ryż nazwijcie Synami Smoka 龙子. Uszka będą Smoczymi Oczami. I tak dalej... - Można nosić na szczęście saszetki z ziołami - tymi samymi, którymi dawniej odstraszano owady.
- Można ubrać się na czerwono.
- Jeśli chcecie wydeptać sobie smocze szczęście, musicie wyjść z domu między 5 a 7 rano, obrócić się na wschód i nabrać głęboko powietrza - to szczęśliwe, smocze powietrze.
- W wielu świątyniach odbywają się jarmarki, które trwać będą aż do trzeciego dnia trzeciego miesiąca księżycowego 三月三. Te świątynne obchody wiążą się z dobrze już nam znanymi Fuxim i Nüwą. Ponoć w czasie, gdy wspólnie władali Chinami, dawali dobry przykład rolnikom. Raz do roku, drugiego dnia drugiego miesiąca księżycowego rozpoczynali sezon rolny. Fuxi sam orał, a Nüwa własnoręcznie przynosiła mu na pole posiłek. Wszyscy późniejsi legendarni władcy: Żółty Cesarz, Tang Yao, Yu Shun i Da Yu - no wszyscy poszli za ich dobrym przykładem. Ba! W końcu ustanowiono Podwójną Dwójkę obowiązkowym dniem cesarskiego grzebania się w ziemi.
- Oczywiście nieodłączną częścią obchodów jest Taniec Smoka.
Niestety, wiele tradycji związanych z tym świętem już dawno zamarło. Kobiety nie przejmują się tym, że igła może przebić smocze oko i szyją ile wlezie. Nie dbają o to, że proszek do prania i inne środki czystości mogą uszkodzić smoczą skórę. Dzieci nie zaczynają wtedy nauki pisania znaków i nie otrzymują wówczas swoich pierwszych pędzelków. Nie rozsypuje się już w domu i ogrodzie popiołu ze spalonych ziół - nikt nie dba o to, żeby zaprosić smoka i deszcz. Wciąż jednak żyje tradycja obcinania tego dnia włosów 剃龙头 - dawniej nie wolno było obcinać włosów w pierwszym miesiącu Nowego Roku i właśnie w dniu, w którym Smok Unosi Łeb można wreszcie się było pozbyć długich kudełków. Zakłady fryzjerskie nie mogą się tego dnia opędzić od klientów. Procedura dotyczy zwłaszcza małych chłopców, których głowy się tego dnia goli, pozostawiając maleńką kępkę włosów 剃喜头. Ponoć to ma zapewnić chłopakom dobre zdrowie oraz sukcesy w dorosłym życiu. I choć pochodzenie tego święta jest związane z rolnictwem, obchody przetrwały i w miastach. Dlatego ZB... idzie się ostrzyc dzień wcześniej, żeby uniknąć kolejek.
Dlaczego jednak Król Smoków akurat tego dnia podnosi głowę?
Legend jest wiele. Jedna z nich mówi, że to smoczyca wspomina utraconą córkę.
Zadumajmy się nad matką, która pozwala córce odejść, by mogła ona znaleźć szczęście.Dawno, dawno temu, w Smoczym Pałacu Wschodniego Morza żyła smoczyca. Razu pewnego połakomiła się ona na dziwaczne ptasie jajo, które znalazła na plaży. Drugiego dnia drugiego miesiąca księżycowego urodziła ona córkę, która odtąd stała się jej oczkiem w głowie.Minęło kilkanaście lat. Dziewczynka wyrosła na prawdziwą piękność, słynną w całym Wschodnim Morzu nie tylko z racji nietuzinkowej urody, ale również mądrości. Tak wielu swatów z propozycjami małżeństwa od najznamienitszych rodów zjawiało się w Smoczym Pałacu, że drzwi się nie zamykały. Nawet Smoczyca-Matka podrzucała córce kandydatury, ta jednak odrzucała możnych, generałów, a nawet synów i wnuków Króla Smoków! Matka się smuciła, lecz córka rzekła - sama sobie znajdę wybranka, a wtedy nie trzeba mnie będzie przekonywać do małżeństwa. Matka zrozumiała, że smocze dziewczę chce szukać miłości gdzieś daleko od domu, więc zaczęła się z kolei martwić o to, by córki nie spotkała gdzieś zła przygoda. W dodatku nie mogła bez bólu myśleć o rozłące z ukochanym dzieckiem. Nie chciała jej jednak zatrzymywać i stawać na drodze jej szczęścia, więc, westchnąwszy tęsknie, zawiesiła na szyi córki sznur pereł, a przez ramię przewiesiła sakwę, po czym rzekła: Najdroższa córko, bywaj zdrowa! Te perły dostałam od Króla Smoków, uchronią Cię przed złymi wiatrami i przed wodą. Również sakwa pomoże Ci w nieszczęściu. To rzekłszy, smocza matka odprowadziła smoczą córkę do wrót pałacu i pozwoliła jej odejść szukać szczęścia.Dziewczyna chciała znaleźć odwaznego i pracowitego chłopca na męża. Początkowo szukała w morzach, jednak żaden nie przypadł jej do gustu. Wyszła więc na brzeg i szukała w lasach - tu również czekał ją zawód. Pewnego dnia wędrówki natrafiła na młodego pasterza. Ten zabrał ją do swego ubogiego domostwa w równie ubogiej wiosce, rządzonej przez okropnego tyrana, który był tak bogaty, że obojętnie, jakie szkaradzieństwo popełnił, potrafił się wywinąć od odpowiedzialności. Smocze dziewczę, usłyszawszy to, wpadła w taki gniew, że napotkawszy zbrodniarza, zamieniła go w ślimaka.No ale wróćmy do naszego pasterza. Przeżywszy z nim wiele dni i doświadczywszy wielu przygód, dziewczę odkryło, że pasterz jest właśnie takim mężczyzną, jakiego ona pragnie: dobrym, uczciwym, odważnym i pracowitym. Pozostała więc z nim - i nigdy już nie wróciła do Wschodniego Morza.I tylko stara smoczyca rok w rok w dzień urodzin ukochanej córki podnosi łeb w stronę świata ludzi, patrząc tęsknie za córką i od czasu do czasu roniąc łzy.
***
A teraz wracam do lepienia Smoczych Uszu. Oby Smok uniósł wysoko łeb i obdarzył nas wszystkich szczęściem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.