Jeszcze nie przekwitły ostatnie jabłonie
A już rozkwitły wiśnie! W tym roku i tak pojawiły się dość późno...
|
głowa ucięta z pełną premedytacją, ZB robił głupie miny! |
|
wiśnie pachną obłędnie, nie dziwię się Tajfuniątku, że się nimi odurza... |
|
Niemal zawsze zanim zdążę cyknąć fotkę, ona już jest w ruchu... |
|
sakurowe graffiti jak znalazł :) |
|
Oczywiście w najlepszych miejscach jak co roku pojawiły się podesty do odpłatnego cykania fotek. |
|
Czas kwitnienia wiśni to ulubiony piknikowy czas kunmińczyków. |
|
Gdzie kwitnące wiśnie, tam i kwitnące "Japonki" (przebrania dostępne na miejscu, za niewielką opłatą) |
Kocham kwitnące wiśnie tak bardzo, że jestem w stanie nawet zaakceptować tłumy w MOIM parku...
Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o prawdziwym japońskim wiśniowym szaleństwie, warto zerknąć na japonia-info do
wpisu o hanami.
A tutaj inne moje sakurowe wpisy:
Teoretyczne podejście do wiśni
Sakura 2009
Sakura 2014
Sakura 2015
Sakura 2016
Sakura 2017
Sakura 2018
Zmierzch nad Szmaragdowym Jeziorem
A u nas, póki co forsycje :-)
OdpowiedzUsuńforsycje też piękne. I pyszne!
UsuńNo nie mówię, że nie są. Ale póki co to pionierki, oprócz jakichś maleńkich dzielnych kwiatków trawnikowych, które mniej rzucają się w oczy.
Usuńu nas za dwa miesiące już dawno nic nie będzie kwitło i zacznie się zimna pora deszczowa... Dlatego trzeba zawsze jeździć tam, gdzie słońce i ciepło :)
Usuń