Kocham lotos w każdej postaci. Kwiaty, piękne liście. Pyszne ziarna. Kłącze we wszystkich odmianach. Ale już frytki są naj!
Składniki:
- kłącze lotosu, pokrojone na frytki
- suszone chilli, pieprz syczuański
- sól
Wykonanie:
Do rozgrzanego głębokiego tłuszczu wrzucamy lotosowe frytki z przyprawami. Kiedy się lekko zarumienią - odsączamy, wykładamy na talerz, lekko solimy. Gotowe!
Ponieważ lotosy można jeść nawet na surowo, nie musimy długo czekać na usmażenie - czas smażenia zależy więc tylko od Was. Suszone chilli i ziarenka pieprzu syczuańskiego nie są obowiązkowym dodatkiem, ale moim zdaniem fajnie podkręcają smak słodkiego lotosu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.