Czy wiecie, co to jest?
Jeśli odpowiedzieliście, że liczydło, to prawie mieliście rację. Prawie, bo chiński suanpan nie służy tylko do prostego dodawania i odejmowania, a jest skomplikowanym urządzeniem matematycznym, na którym można wykonywać również mnożenie, dzielenie, pierwiastkowanie kwadratowe i sześcienne. Niestety, nie opiszę Wam, jak. Mało kto takie rzeczy jeszcze wie. Kultura obsługi suanpanu zaczęła obumierać wraz z wejściem w powszechny użytek kalkulatorów. Dziś już mało kto ich używa - choć są urządzane konkursy na szybkość i dokładność liczenia przy pomocy suanpanu. W dzisiejszych sklepach taki przyrząd jest rzadkością - dlatego tak się ucieszyłam, gdy ujrzałam suanpan w ulubionej cukierni. Specjalnie kupiłam kilka produktów więcej, by przyjrzeć się, jak starszej ekspedientce palce śmigają po kamieniach. Gdy chciałam zrobić zdjęcie, onieśmielona sprzedawczyni odsunęła ręce. Zawstydziła się strasznie i mówi: za moich czasów trzeba było zdać egzamin ze suanpanu, żeby dostać posadę ekspedientki. Teraz przychodzą młode dziewczęta i bez kalkulatorów nie dają rady. A ja z kolei nie mogę się jakoś do kalkulatorów przemóc...
Może warto zachować te stare tajemnice świata. Ujmują mnie takie stare urządzenia
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam takie cudeńka :)
UsuńPierwszy bank w Chinach jaki odwiedziłem miał właśnie takie cudo przy każdym stanowisku. Sądząc po tym jak manager obchodziła się z pracownikami, daję głowę, że wszyscy rachowali suwakami szybciej niż ja na kalkulatorze.
OdpowiedzUsuńO, ciekawe :) Trafiła im się menadżerka-tradycjonalistka :) Ja suanpan widziałam po raz pierwszy w użyciu właśnie tym razem.
Usuń