Pamiętacie historię o pewnym muzułmaninie z Buchary, który z rozkazu Mongołów został pierwszym chińskim gubernatorem Yunnanu? Jeśli nie, to sobie poczytajcie, bo historia zaiste przednia, a ja tymczasem przejdę bezpośrednio do jego syna, Nasr al-Dina czy też Nasruddina, który w chińskich znakach nazywał się 纳速拉丁. Ponoć nasi yunnańscy muzułmanie o nazwisku Na 纳 pochodzą właśnie od niego. A że obostrzenie dotyczące ilości dzieci pojawiło się w Chinach dopiero kilkadziesiąt lat temu, by parę lat temu zniknąć, było tych Na na tyle dużo, żeby zaludniali całe wioski czy miasteczka. Dotyczy to między innymi "starego miasta Na" 纳古镇 i i wspomnianych w tytule "koszar" - choć oba miejsca rozrosły się tak, że obecnie tworzą całość i opisując koszary mówi się, że znajdują się w północnej części starówki. Może najłatwiej byłoby po prostu mówić "miasteczko Na"?
Zostało ono założone ponoć właśnie przez liczne potomstwo Nasruddina. Początkowo naprawdę były to koszary, ale z czasem rozrosły się ono w regularne muzułmańskie miasteczko, w którym mieszkał nie tylko ród Na, ale również Ma i He. Znajduje się ono u stóp Lwiej Góry 狮子山 i nad brzegiem jeziora Qilu 杞麓湖, na wysokości 1800 metrów nad poziomem morza. Ze względu na ładne krajobrazy, dobrą pogodę i tanie ziemie, chętnych do osiedlania się tu nie brakuje. Większość mieszkańców to muzułmanie (ponad 80% ludności), którzy zachowują swe tradycje i obyczaje, zarówno jeśli chodzi o budownictwo, jak i kuchnię czy zwyczaje ślubne czy pogrzebowe. W miasteczku roi się od meczetów; parędziesiąt lat temu to własnie Meczet Koszar Rodziny Na 纳家营清真寺 był największą muzułmańską świątynią prowincji.
Miasteczko otoczone jest polami ryżowymi, rzepakowymi i lotosowymi. Jest tu szkoła podstawowa, ale już do gimnazjum dzieciaki muszą jeździć do Tonghai (komunikacja autobusowa jest bardzo dobrze rozwinięta, więc nie jest to duży problem). Łącznie w całym miasteczku z przyległościami czy też w całej gminie mieszka zaledwie 10 tysięcy mieszkańców. Mogliby być bardzo biedni, jednak od zawsze stawiają na właściwego konia: w 2021 roku gmina dostała milion yuanów za bycie "wzorem integracji etnicznej"; zaczęły się wielkie remonty, budowanie nowych dróg i parku bagiennego przy jeziorze Qilu. Jednak ich bogactwo zaczęło się już wcześniej. W latach osiemdziesiątych, po otwarciu Chin na świat, powstała tu wielka ilość firm prywatnych; wkrótce okolica wzbogaciła się tak bardzo, że zaczęto ją nazywać "wioską bogatych muzułmanów" 回族富裕村. Sporo rodzin powysyłało młodzież za granicę - po nauki, ale też w celu prowadzenia biznesu. Dlatego z czasem społeczeństwo bardzo się rozwarstwiło: są tu lepianki tuż obok pałaców, a miasteczko Na zaczęto nazywać również "wioską Chińczyków zza mórz" 侨乡. Ale pewna zamożność datuje się na czas jeszcze wcześniejszy - z dawien dawna miasteczko Na słynie z ręcznego wyrobu noży i maczet; przy każdej ulicy można znaleźć zakłady nożowników. Do najpiękniejszych dzieł należą noże herbaciane Nagu 纳古茶刀, które uważane są za najbardziej reprezentatywne i oryginalne. W każdy Ramadan w Koszarach rodziny Na organizowane jest "Święto Delicji" czyli jarmark z muzułmańskimi specjałami ale również rękodziełem.
Wróćmy do meczetu. Budowę meczetu Koszar Rodziny Na 纳家营清真寺 rozpoczęto w 1370 roku. Wzięli się za to potomkowie Nasruddina - Na Sulu (niestety, nie udało mi się znaleźć oryginalnego muzułmańskiego imienia, tylko chińską transkrypcję) 纳速鲁 z synami. Na początku XXI wieku została wyremontowana i rozbudowana. Jest OGROMNA.
Za to na starówce w 1856 roku wybudowano nowy drewniany meczet, który dość szybko spłonął i po dwudziestu latach został odbudowany w tym samym miejscu. Pomniejszych meczetów nawet nie wyliczam, bo jest ich w okolicy sporo. Zrobiliśmy sobie długi spacer po miasteczku; absolutnie urzekające było obserwowanie, jak wpływy muzułmańskie łączą się tu z rdzennie chińskimi. Można też było przyuważyć sklepy związane z muzułmańskimi tradycjami. Już nie mówiąc o tym, że w całym mieście nie przyuważyłam ani jednej niehalalowej restauracji!
rzeźbienia na oko podobne do tych, które znajdziemy w każdej chińskiej świątyni, jednak tematyka zupełnie odmienna! I ta kopuła na środku! |
Czy istnieje osobna nazwa na minaret "świecki", który zdobi dom prywatny? Były tu takie w każdym bogatszym domu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.