Strony

2023-11-22

Koszary rodziny Na 纳家营

Pamiętacie historię o pewnym muzułmaninie z Buchary, który z rozkazu Mongołów został pierwszym chińskim gubernatorem Yunnanu? Jeśli nie, to sobie poczytajcie, bo historia zaiste przednia, a ja tymczasem przejdę bezpośrednio do jego syna, Nasr al-Dina czy też Nasruddina, który w chińskich znakach nazywał się 纳速拉丁. Ponoć nasi yunnańscy muzułmanie o nazwisku Na 纳 pochodzą właśnie od niego. A że obostrzenie dotyczące ilości dzieci pojawiło się w Chinach dopiero kilkadziesiąt lat temu, by parę lat temu zniknąć, było tych Na na tyle dużo, żeby zaludniali całe wioski czy miasteczka. Dotyczy to między innymi "starego miasta Na" 纳古镇 i i wspomnianych w tytule "koszar" - choć oba miejsca rozrosły się tak, że obecnie tworzą całość i opisując koszary mówi się, że znajdują się w północnej części starówki. Może najłatwiej byłoby po prostu mówić "miasteczko Na"? 

Zostało ono założone ponoć właśnie przez liczne potomstwo Nasruddina. Początkowo naprawdę były to koszary, ale z czasem rozrosły się ono w regularne muzułmańskie miasteczko, w którym mieszkał nie tylko ród Na, ale również Ma i He. Znajduje się ono u stóp Lwiej Góry 狮子山 i nad brzegiem jeziora Qilu 杞麓湖, na wysokości 1800 metrów nad poziomem morza. Ze względu na ładne krajobrazy, dobrą pogodę i tanie ziemie, chętnych do osiedlania się tu nie brakuje. Większość mieszkańców to muzułmanie (ponad 80% ludności), którzy zachowują swe tradycje i obyczaje, zarówno jeśli chodzi o budownictwo, jak i kuchnię czy zwyczaje ślubne czy pogrzebowe. W miasteczku roi się od meczetów; parędziesiąt lat temu to własnie Meczet Koszar Rodziny Na 纳家营清真寺 był największą muzułmańską świątynią prowincji. 

Miasteczko otoczone jest polami ryżowymi, rzepakowymi i lotosowymi. Jest tu szkoła podstawowa, ale już do gimnazjum dzieciaki muszą jeździć do Tonghai (komunikacja autobusowa jest bardzo dobrze rozwinięta, więc nie jest to duży problem). Łącznie w całym miasteczku z przyległościami czy też w całej gminie mieszka zaledwie 10 tysięcy mieszkańców. Mogliby być bardzo biedni, jednak od zawsze stawiają na właściwego konia: w 2021 roku gmina dostała milion yuanów za bycie "wzorem integracji etnicznej"; zaczęły się wielkie remonty, budowanie nowych dróg i parku bagiennego przy jeziorze Qilu. Jednak ich bogactwo zaczęło się już wcześniej. W latach osiemdziesiątych, po otwarciu Chin na świat, powstała tu wielka ilość firm prywatnych; wkrótce okolica wzbogaciła się tak bardzo, że zaczęto ją nazywać "wioską bogatych muzułmanów" 回族富裕村. Sporo rodzin powysyłało młodzież za granicę - po nauki, ale też w celu prowadzenia biznesu. Dlatego z czasem społeczeństwo bardzo się rozwarstwiło: są tu lepianki tuż obok pałaców, a miasteczko Na zaczęto nazywać również "wioską Chińczyków zza mórz" 侨乡. Ale pewna zamożność datuje się na czas jeszcze wcześniejszy - z dawien dawna miasteczko Na słynie z ręcznego wyrobu noży i maczet; przy każdej ulicy można znaleźć zakłady nożowników. Do najpiękniejszych dzieł należą noże herbaciane Nagu 纳古茶刀, które uważane są za najbardziej reprezentatywne i oryginalne. W każdy Ramadan w Koszarach rodziny Na organizowane jest "Święto Delicji" czyli jarmark z muzułmańskimi specjałami ale również rękodziełem. 

Wróćmy do meczetu. Budowę meczetu Koszar Rodziny Na 纳家营清真寺 rozpoczęto w 1370 roku. Wzięli się za to potomkowie Nasruddina - Na Sulu (niestety, nie udało mi się znaleźć oryginalnego muzułmańskiego imienia, tylko chińską transkrypcję) 纳速鲁 z synami. Na początku XXI wieku została wyremontowana i rozbudowana. Jest OGROMNA. Za to na starówce w 1856 roku wybudowano nowy drewniany meczet, który dość szybko spłonął i po dwudziestu latach został odbudowany w tym samym miejscu. Pomniejszych meczetów nawet nie wyliczam, bo jest ich w okolicy sporo. Zrobiliśmy sobie długi spacer po miasteczku; absolutnie urzekające było obserwowanie, jak wpływy muzułmańskie łączą się tu z rdzennie chińskimi. Można też było przyuważyć sklepy związane z muzułmańskimi tradycjami. Już nie mówiąc o tym, że w całym mieście nie przyuważyłam ani jednej niehalalowej restauracji!

rzeźbienia na oko podobne do tych, które znajdziemy w każdej chińskiej świątyni, jednak tematyka zupełnie odmienna! I ta kopuła na środku!
Czy istnieje osobna nazwa na minaret "świecki", który zdobi dom prywatny? Były tu takie w każdym bogatszym domu.
Studnia przed meczetem. Podobno powstała już w czasach pierwszych Na, którzy tu zamieszkali; początkowo służyła do ablucji, a potem zaczęła pełnić również te same funkcje, co zwykłe studnie: przy głowie smoka, skąd tryska woda myto warzywa, a w basenie robiono pranie. Spływająca woda nawadniała okoliczne pola.
Chętnie przyjadę tu podczas któregoś Ramadanu. Warunkiem musiałoby być to, że choć kilka restauracji prowadziłoby normalny biznes, żebym nie musiała pościć do wieczora...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.