Składniki:
- miseczka kurzych nerek
- pół cebuli pokrojonej w piórka
- kawałek posiekanego imbiru
- ząbek posiekanego czosnku
- odrobina posiekanej zielonej cebulki
- łyżka sosu sojowego
- sól, pieprz
- ewentualnie papryka chilli, drobno posiekana
Wykonanie:
- dokładnie przepłukać nereczki. Nie mają tak wyraźnego zapachu, jak wieprzowe czy jagnięce, ale i tak lepiej je dobrze przepłukać.
- wymieszać nerki ze wszystkimi przyprawami.
- gotować na parze około 20-30 minut. Para skropli się, tworząc w miseczce z nerkami apetyczny sos.
Warto chyba wypróbować wersję z żołądkami drobiowymi.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam. Trzeba by pewnie dużo dłużej gotować, bo żołądki są dużo twardsze od nerek.
UsuńTeż pomyślałam o żołądkach drobiowych, bo do nerek mam uraz, pewnie przez ten zapach wieprzowych, nie znikający nawet po płukaniu i blanszowaniu...
OdpowiedzUsuńJakbyś jeszcze miała sprawdzony przepis na świńskie nóżki, to bardzo poproszę, bo od lat robię je tylko w galarecie, a zachciało mi się je zjeść jako danie obiadowe. *^v^*
U nas się je najpierw gotuje z przyprawami (anyż gwiaździsty, czarny kardamon, pieprz syczuański), a później grilluje aż do chrupiącej skórki :)
UsuńO rany, a skąd tu wziąć kurze nerki? Nawet jak się w Polsce kupuje kurę "z podrobami", to tylko wątróbka, serce i żołądek... :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję z cielęcą, jak dostanę.
W cielęcej trzeba pamiętać o zdjęciu gorzkiej błonki i o bardzo dokładnym przepłukaniu.
UsuńCo do błonki zgoda. Jeśli chodzi o płukanie, to zwykle nie robiłam tego dokładnie, nerki cielęce dla mnie praktycznie nie mają przykrego zapachu, jeśli wytnie się łój. Ale może to zależy od metody przyrządzania (do tej pory - o ile mi się trafiały - smażyłam w plasterkach na maśle, z solą i pieprzem). Chętnie wypróbuję chińską metodę :)
UsuńJeśli swoisty nerkowy zapach Ci nie przeszkadza, to i płukać nie trzeba przesadnie :)
UsuńWidziałam nerki w sklepie pod domem, chyba się skuszę coś takiego przyrządzić. Kupiłam już garnek, więc małymi kroczkami do przodu :)
OdpowiedzUsuńUroki państw Azji Południowo-Wschodniej :)
UsuńPamiętam z dzieciństwa, że Mam robiła cynaderki. Ktęciłyśmy wtedy z siostrą na nie nosem tylko dlatego, że wiedziałyśmy z czego są zrobione. Były dobre i wcale nie czułam jakiegoś charakterystycznego zapachu. Człowiek był młody i głupi. Dzisiaj chętni bym zjadła.
OdpowiedzUsuńO, tak, dzieci są pod tym względem dość okropne ;)
Usuń