Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl, enesaj.pl oraz kirgiski.pl czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Najlepszym myśliwskim psem wszech czasów jest niewątpliwie Dziewięciouchy Pies rodem z chińskich legend. Jak łatwo się domyślić, ma dziewięcioro uszu. Wystarczy, by nimi ruszył, a właściciel na pewno nie poszkapi się w łowach. Pierwsze wieści o nim pojawiły się w Chinach dość późno, bo dopiero za Mandżurów, w Kantonie. Ponoć w Leizhou mieszkał człowiek, który nie miał synów, a zwał się Chen Hong. Z zawodu był myśliwym, a miał w domu dziewięciouchego psa, zupełnie czarodziejskiego. Jeśli podczas polowania poruszył on uchem, myśliwy natychmiast łowił jedno zwierzę, im większą ilością uszu poruszał, tym więcej zwierzyny Chen mógł upolować. Pewnego razu, gdy wyszli razem na polowanie, pies zaczął ruszać wszystkimi dziewięcioma uszami. Myśliwy się niepomiernie ucieszył, myśląc, że zaraz na pewno upoluje wiele zwierząt. Był to teren zarośnięty kolczastymi krzewami, przez które dziewięciouchy pies nie potrafił się przedrzeć. Ku zdumieniu myśliwego, zamiast obfitej zwierzyny czekało tam nań jedno ogromne jajo. Wziął je do domu, choć właśnie wtedy zaczęła się straszliwa burza z piorunami. Gdy jajo pękło, okazało się, że w środku znajduje się chłopiec, na którego dłoniach znajdują się napisy - na lewej Lei, na prawej Zhou.
Ciekawy pies prawda? Nie dość, że pomagał w polowaniu, to jeszcze znalazł dla swego samotnego pana przybranego syna wyklutego z jaja!
Ładną podobiznę tego zwierzaka możecie obejrzeć tutaj.
Cóż za piękny wachlarz uszu na tej podobiźnie!
OdpowiedzUsuńświetny rysunek :)
UsuńNiesamowity Burek. A z wpisów z tej edycji wynika, że psy i jajka mają jakieś tajne konszachty ;-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń