- 1 baklazan
- 1 zielona papryka
- 1 czerwona papryka
- sos sojowy
- sol
- ewentualnie jakis dosmaczacz typu wegeta itp.
- Baklazan i papryki umyc, pokroic w romby.
- Rozgrzac woka.
- Wlac olej (duzo, bo baklazan pije).
- Gdy bedzie goracy, wrzucic warzywa, posmazyc az bedzie chrupkie acz nie surowe.
- Dodac sosu sojowego kapke, soli i ew. jakichs przypraw (ja odrobine chilli).
- Mozna podac.
Na pewno spróbuję, ale po co sól? Przecież sos sojowy sam w sobie jest słony. Nie lepiej nieco więcej sosu, zamiast soli?
OdpowiedzUsuńbaklazan chetnie wchlania sol. niestety, jesli dodac za duzo sosu sojowego, jego konsystencja stanie sie dosc ohydna, bo bedzie zbyt wodniscie. Dlatego jednak troche soli.
OdpowiedzUsuńNo popatrz siostrzyczko - u mnie dziś bakłażan też był ;) Tajski. Przepis będzie później. Mniam bakłażanki!
OdpowiedzUsuń:) baklazan to najlepsze warzywo na swiecie ;)
OdpowiedzUsuń