2021-12-13
miłorzęby z ulicy Lasu Kultury
Już od dwóch lat zwykli śmiertelnicy nie mogą wchodzić do kampusu Uniwersytetu Yunnańskiego. Serce mi pęka. To tam Tajfuniątko uczyło się chodzić, to stamtąd mam najwięcej kunmińskich wspomnień! A są też i zabytki, i piękny park z naszą ukochaną miłorzębową aleją. Ech, przeklęty covid...
Idziemy więc w inne miłorzębowe ulice, starając się ukoić smutek i tęsknotę.
Późnojesienne słońce w Kunmingu to jedna z najwspanialszych rzeczy na świecie, a gdy promienie pieszczą złote liście, jestem w raju. Nigdy chyba nie przejdzie mi zachwyt. Taką przynajmniej mam nadzieję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.