Pulao 蒲牢, początkowo nazywany tulao 徒牢 to czwarty z dziewięciu smoczych synów, najtchórzliwszy. Ponoć tak panicznie boi się wielorybów, że kiedy jakiegoś zobaczy, drze się jakby go kto ze skóry obdzierał. Właśnie dlatego ląduje na uchwytach chińskich dzwonów - spętęgowany ryczeniem pulao dźwięk jest dużo mocniejszy, zwłaszcza jeśli uderzymy w dzwon pałką w kształcie wieloryba.
Pulao ma podobno być hybrydą smoka i psa, dość niewielką. To by zresztą doskonale tłumaczyło, dlaczego jest taki hałaśliwy... Według innej wersji jest mieszańcem smoka i... ropuchy. To nie tłumaczyłoby wprawdzie hałaśliwości, za to doskonale wyjaśniałoby, dlaczego jest taki brzydki.
Pojawił się w Chinach za czasów dynastii Tang.
Tutaj poczytacie o japońskim psokocie.
Biedak, taki hejtowany...
OdpowiedzUsuńno, trochę sobie zasłużył :D
UsuńOj tam, oj tam. To po prostu wrażliwiec, a wyglądem IMO nie odbiega od standardów chińskich hybryd ;-)
Usuńtja, wrażliwiec... Histeryk, ot co!
Usuń