Uwielbiamy sobie z ZB wzajemnie złorzeczyć. Na pewno sami wiecie, jak wiele czułości można pokazać, mówiąc do kogoś "ty głuptasie" albo "baranie niedorzeczny". Prawda? PRAWDA?
Mówimy więc sobie nawzajem, jak bardzo jesteśmy ograniczeni intelektualnie, przy czym im bardziej efektowna i nowatorska jest inwektywa, tym szczerzej się zaśmiewamy. Pospolite obelgi typu wielkie głupie jajo (大笨蛋), wielkie złe jajo (大懷蛋), głupia dynia (傻瓜), czy nawet moja ukochana kunmińska "głupia torba" (憨包) przestały wystarczać już dawno temu, dlatego zaczął mój ukochany tłumaczyć te proste zwroty na angielski. Najłatwiej poszło z wielkim złym jajem - dlatego często ZB woła na mnie "bad egg". Gorzej było z głupim jajem, bo nie mógł sobie za skarby świata przypomnieć słówka "stupid". Powiedział więc "big ben egg", bo ben 笨 to właśnie głupi. No i tak się narodziło wyzwisko chińskoangielskie brytyjskiej prowieniencji: Big Ben to w naszym prywatnym slangu "wielki głupek"...
och fajnie mieć taki prywatny język dostępny tylko dla dwóch osób :)
OdpowiedzUsuń