2011-09-28

潑水廣場 Plac Śmigusowo-Dyngusowy

Skoro najważniejszym dajskim świętem jest Śmigus-Dyngus, w Jinghongu nie mogło zabraknąć miejsca, w którym codziennie można zostać oblanym. Właśnie na tym placu codziennie po zapadnięciu zmroku rozpoczyna się feeria barw, wody i muzyki. W takt klasyki, z pięknym, modrym Dunajem na czele, fontanny i światła malują nam świat na barwy wszelakie i mienią się setkami malutkich tęcz. Piękne! A w mocno gorącym klimacie Jinghongu daje odrobinę wytchnienia...
Na zdjęciach poza mną jeszcze Kropek i Mała Deng, główna przyczyna mojego przybycia do Jinghongu. W tle Władca Szos, czyli zakupiony za 150 kuajów błękitny rower ;)
Kilka dni będę zbierać materiały (znaczy się szaleć) w Kunmingu, więc wpisów niet.
Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.