Dzisiejszy wpis powstał w ramach współpracy z japonia-info.pl czyli pod egidą Unii Azjatyckiej.
Kunming to nie tylko nazwa stolicy prowincji Yunnan, w której mam okazję mieszkać, ale również... nazwa starożytnego ludu mieszkającego w tych okolicach. Nazwy takiej użyto już w pismach z czasów dynastii Han, by dookreślić jedną z grup "południowozachodnich barbarzyńców" 西南夷. Najprawdopodobniej określano tak któreś plemię Qiangów, żyjących w zachodniej części Yunnanu, wokół Jeziora Dian, na północny wschód od tegoż jeziora, a nawet w części współczesnego Guizhou i Syczuanu. W późniejszej literaturze istnieli jako 昆明蛮 czyli Dzicy Kunming - ja na własne potrzeby, przez analogię z dzikimi Wikingami, przetłumaczyłam ich sobie jako Kunmingów. Ich dalekimi potomkami mogą być nie tylko dzisiejsi "starzy kunmińczycy", ale też część yunnańskich Yi, Naxi, Hani, Lisu, Lahu i Achangów.
Tutaj poczytacie o japońskich autochtonach.
Czy coś, oprócz nazwy, przetrwało po Dzikich Kunmingach?
OdpowiedzUsuńniestety nie. Zapewne nie mieli własnego pisma, a Chińczyków nie interesowało nic poza nimi samymi.
UsuńA wykopaliska?
UsuńW muzeach są zabytki kultur niechińskich różnych okresów, ale jeszcze nigdy się nie spotkałam akurat z czymś kojarzonym z Kunmingami.
UsuńCiekawe. Taka trochę cywilizacja duchów...
UsuńTo przecież oczywiste: rozwój kultury Kunmingów nadzorowali kosmici, podrzucając im różne bibeloty jako wzory. Gdy zaś Kunmingów podbili Chińczycy, kosmici zabrali co swoje i odlecieli - dlatego żadnych zabytków po nich nie uświadczymy :D
Usuńi to jest świetna odpowiedź!
Usuń