2019-06-22

zielone curry z kurczaka

Kocham curry, często je robię, zazwyczaj jako "czyszczenie lodówki", czyli do środka trafia, co podleci. Za każdym razem smakuje inaczej, za każdym razem jest pyszne.

Składniki:
  • pierś lub udka kurczaka - około pół kilo - pokrojone w niewielkie kawałki
  • 2 łodygi świeżej trawy cytrynowej, drobno posiekanej, albo trochę suszonej
  • 2-3 łyżki zielonej tajskiej pasty curry
  • szalotka/niewielka cebula w cienkich plasterkach
  • kilka ząbków czosnku, drobno posiekanego
  • kawałek imbiru, drobno posiekany
  • kilka liści kaffiru albo pokrojona w cienkie paseczki skórka limonki
  • łyżka sosu rybnego
  • łyżka cukru
  • szczypta soli
  • warzywa: może być wszytko, od bakłażanów począwszy przez ziemniaki, bataty, dynie, groszek cukrowy, fasolkę szparagową itd. Tylko nie wszystko naraz :D
  • 400 mililitrów mleka kokosowego
  • odrobina bulionu/wody
  • świeże liście kolendry
  • świeże liście tajskiej bazylii
Wykonanie:
  1. Rozgrzać wok, wlać odrobinę oleju do smażenia i na nim smażyć pastę curry. Pamiętajcie, że ogień nie może być zbyt duży, bo curry się dość łatwo przypala.
  2. Wrzucić kurczaka i mieszać, aż będzie całkiem pokryty pastą.
  3. Dodać przyprawy i obsmażyć w ruchu.
  4. Dodać warzywa, obsmażyć w ruchu.
  5. Dodać mleko kokosowe i wodę. Zagotować.
  6. Dusić aż kurczak będzie miękki - około kwadrans.
  7. Dodać świeże liście, wymieszać i podawać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.