Ostatnio trafiam zupełnie niespodzianie na rozmaite ciekawostki muzyczne. Tym razem na pieśni inspirowane chińską muzyką i poezją. Ale! Prawdziwą chińską muzyką, nie tylko wyobrażeniami o niej!
Przed Wami Chińskie wspomnienia Johana Famaeya.
Proszę, nie anonimowo! Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.