Dziś jest początek Małego Roku. Jutro też będzie. Cała zabawa w tym, że dziś jest Mały Rok północny, a jutro będzie nasz, południowy. Skąd dwie daty? Mały Rok liczy się jako tydzień od chińskiego Nowego Roku, jednak jedni liczą tydzień od wigilii Nowego Roku, a jedni - od samego Nowego Roku. Choć mówię, że dziś/jutro jest Mały Rok, tak naprawdę chodzi po prostu o rozpoczęcie ostatniego okresu w kalendarzu. Co bowiem oznacza Mały Rok w praktyce? Od tego dnia zaczyna się "noworoczne zabieganie" 忙年. To tydzień przygotowań przedświątecznych: sprzątanie, składanie ofiary Kuchennemu Bogu i tak dalej. Początkowo ofiara dla Kuchennego Boga miała miejsce dwudziestego czwartego dnia miesiąca la, a później oficjalną ceremonię przeniesiono na dwudziestego trzeciego czyli dzisiaj, bo połączono ją z ceremonią ku czci nieba. Zapewne właśnie stąd dwie daty - po prostu niektórzy trzymali się starej tradycji, a drudzy poszli z duchem czasu.
O czym nie wolno zapomnieć w trakcie przygotowań noworocznych?
1. Sprzątanie. Stare powiedzonko mówi, że dwudziestego czwartego miesiąca la należy odkurzyć i zamieść dom (腊月二十四,掸尘扫房子). Dawniej w ciągu tego tygodnia odbywało się wielkie sprzątanie - należało umyć, wyczyścić i wyprać wszystko, łącznie z kołdrami, zasłonami i wszystkimi sprzętami i zakamarkami. Podobno było to sprzątanie pełne radości...
2. 除旧布新 chújiùbùxīn - pozbyć się starego i uzupełnić nowym. Nie tylko wyrzucamy ubrania, których nie warto już łatać i kupujemy nowe, by nadejście Nowego Roku uczcić nowymi rzeczami. Wszystko ma być nowe - w miarę możliwości. Niektórzy z koncepcją rozpoczęcia wszystkiego od nowa łączą samo sprzątanie noworoczne. Otóż kurz 尘 chén to po chińsku homofon starego 陈 chén, więc wymiatając kurz pozbywamy się przy okazji starego roku, starych myśli, starych i niepotrzebnych idei, a nade wszystko - pecha i biedy.
3. Ofiara dla Boga Kuchni 祭灶神 Tego dnia należy uprzątnąć kuchnię, zerwać stary wizerunek Kuchennego Boga, spalić go i puścić z dymem - by poszedł do nieba zdać sprawozdanie. Nowy przylepimy dopiero w wigilię chińskiego Nowego Roku, zanim zaczniemy przygotowywać wieczorną wyżerkę. I podczas odsyłania jednego, i podczas przyjmowania drugiego, powinniśmy wystawić przed nim wódeczkę, mięso, a także cukierki, owoce i trzcinę cukrową, by było mu słodko. Poza tym oczywiście zapalamy trociczki i świece a nawet strzelamy papierowymi pukawkami:
W Kunmingu przygotowywało się również wtedy cukierki maltozowe - nie tylko słodziły usta Kuchennemu Bogu, ale i zaklejały dzioby dzieciakom. Zwało się je 灶糖 - kuchennymi cukierkami. Dodatkowo Kuchennego Boga posyłało się w Kunmingu do nieba... konno - pleciono słomiane konie, które spalano wraz z wizerunkiem bóstwa, by się chłopu lepiej dotarło do nieba. Wieczorem, gdy zajaśniały już lampiony, pan domu musiał wznieść modły, by bóstwo raczyło pochwalić domostwo przed Nefrytowym Cesarzem. Mawiało się, że mężczyźni nie mogą modlić się do księżyca, a kobiety - do boga kuchni (男不拜月,女不祭灶). Dlatego modły w Mały Rok trzeba było pozostawić mężczyźnie, a modły na Święto Środka Księżyca - kobietom.
4. Pisanie chunlianów 春联 czyli pomyślnych dwuwierszy na Nowy Rok.
5. Wycinanie obrazków przyklejanych na oknach 剪贴窗花. Mogły one dotyczyć wszystkiego: zarówno prac rolniczych czy domowych, jak i legend czy nawet przedstawiać postaci operowe. Bardzo często widywało się też wycinanki ze zwierzętami zodiaku.
6. Kąpiel i strzyżenie. Były one tak ważne, że powstało nawet powiedzonko: masz kasę czy nie, na nowy rok ogól się (有钱没钱,剃头过年). Młodzi, starzy, biedni, bogaci - wszyscy musieli dokonać ablucji i pozbyć się nadmiaru owłosienia.
7. Fantastyczną ciekawostką jest ostatni zwyczaj. Otóż wspomniałam wcześniej, że Kuchenny Bóg, który pilnował porządku, w Mały Rok leciał do nieba i miało go tydzień nie być. A że kiedy kota nie ma, to myszy harcują, narodził się zwyczaj "bezładnych małżeństw" 赶乱婚. W okresie, gdy Kuchenny Bóg nie pilnował, można było się bezkarnie żenić czy zaręczać, nie dbając o sprawdzanie pomyślnych dat i tym podobnych.
Dziś większość tych zwyczajów poszła już w zapomnienie, zwłaszcza w miastach ostało się już bodaj tylko kompulsywne sprzątanie. Ku mojemu zdumieniu przetrwał jeszcze jeden zwyczaj - strzyżenie. Bo przecież w okresie Nowego Roku strzyc się nie wolno, więc jeśli się trzeba ostrzyc - to koniecznie w Małym Roku! Dlatego ZB każdy chiński Nowy Rok wita wyglądając, jakby właśnie wrócił z wojska...
Na deser najsłynniejsza yunnańska kucharka internetowa zrobi dla Was maltozowe cukierki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.