Podczas wystepu inaugurujacego moja wspolprace z herbaciarnia samo pojawienie sie bialej w qipao 旗袍 powodowalo burze oklaskow ;) Gdy pojawila sie 白族 (Biala mniejszosc - bardzo biala, trzeba przyznac :D), to juz bylo owacyjne tsunami :D
A gdy jeszcze sie okazalo, ze potrafie parzyc herbate...
... to sobie sami sprobujcie wyobrazic :D穿著旗袍, 穿著白族服裝... 我認為自己很一般, 但是看來華人真的非常非常喜歡我這個樣子 :D
Łał, łał, a to najpierwsze zdjęcie to już wogle łał! :D
OdpowiedzUsuńalee piękna!!!! szczególnie to pierwsze zdjęcie. ja się zupełnie nie dziwię że wywołałaś oklaskowe tsunami :P :) :*
OdpowiedzUsuńDzieki, dziewczyny :) MPBL tez uwaza, ze slicznie wygladam :D
OdpowiedzUsuńMake-up widzę :P
OdpowiedzUsuńI te skromnie spuszczone oczka... hłe hłe
OdpowiedzUsuńnie zadne skromnie spouszczone oczka, tylko wlasnie parze herbate, Ty laiczko ;)
OdpowiedzUsuńA make-up... no czasami czlowiek musi... ;)
Modrzew, modrzew... tu laiczka, odbiór...
OdpowiedzUsuń;)
Słowem kluczowym było "skromnie" nie spuszczone :P
(i nie, nie mam głupawki, słowotoku i fazy maniakalnej od 2 tygodni...)
od dwoch tygodni? odkad Cie znam, laiczko ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi jak fajna praca:) szkoda, że splajtowała herbaciarnia.Tylko mnie ciekawi, czy nie próbowali Cię klienci pouczać, na zasadzie że Biała, to oni na pewno wiedza lepiej? W Wietnamie mają takie zapędy ;)
OdpowiedzUsuńWiększość klientów zakładała, że na pewno nie rozumiem tego co mówią, a ja nie zawsze wyprowadzałam ich z błędu. Ile ja się wtedy nasłuchałam tajemnic służbowych i alkowy!! :D
Usuń